Patrząc za okno ( właściwie patrzeć nie trzeba, bo słychać ten zacinający deszcz ) trudno sobie wyobrazić, że było tak pięknie. Myślałam o lecie tego roku , że to taki bonus – nacieszyć się, nasycić i wspominać. Wiedziałam i wszyscy przecież tutaj to wiedzą, że to tylko chwila. Nasyciłam się, nacieszyłam, ale też… przyzwyczaiłam.
Teraz więc tęsknię bardziej niż jakby nie było tego pięknego irlandzkiego lipca 2013.
piękne zdjęcia Asiu… i Irlandia piękna…
a dzieci i Ty -przede wszystkim!
Dziękuje