Wyobraźnia

Wyobraźnia Leona działa!   Rano  go budzę, a tu opór.  „Nie mogę wstać, muszę zamknąć oczy jeszcze na chwilę,  sen muszę dokończyć. Sen jest taaaki fajny i miły”

Nie wiem na ile Leonowi sprawdzają się  jego senne zamówienia, ale po południu oznajmił, że na jutro zamawia sobie sen Frozen znów.L1 L2 L3

 

Wakacje

Pojechały na wakacje dzieci. Bilet w  jedną stronę dostały, a że urwały się trochę wcześniej, zanim wakacje się właściwie zaczęły, teoretycznie mogą na wakacjach być ponad 2 miesiące. Jeszcze wczoraj tak mnie to cieszyło, a teraz  jest okropnie smutno. W tej chwili siedzą w samolocie, za 10 minut lecą. Sentymentalna jestem jeśli chodzi o moje dzieci, aż się tego wstydzę, jak bardzo sentymentalna. Kocham je tak, że bardziej nie można!MAJA1djpgDSC_8058-mairport

Dzień Dziecka

Rozmawiają dzieci z Dziadkiem przez skajpaja i pyta Dziadek co dostały na Dzień Dziecka. Miłość – odpowiada Maja. I wtedy wkracza Dziadek ze swoją teorią, z której wychodzi, że w takim razie nic nie dostały. Teoria mniej więcej głosi, że skoro one dostały miłość, a kiedyś tą miłość dadzą swoim dzieciom, to po prostu oddadzą co dostały – czyli  nic nie dostały. Oczywiście się z tym nie zgadzam. Po pierwsze liczy się tu i teraz – one dostały miłość, a czy ją dadzą swoim dzieciom – długa droga. Pierwsze się dokonało, drugie to niewiadoma, więc dziś możemy nawet wg tej teorii mówić, że dostały. A jeśli będą miały dzieci, czego najbardziej im życzę i wtedy dadzą im miłość, to  nawet wtedy ten rachunek nie wychodzi mi na zero – jak u  mojego teścia. U mnie wychodzi, że one dostały i ich dzieci dostały. Rachunek jest dwa razy na plus. Miłość, jak wiadomo się mnoży, łatwo to zauważyć, czy doznać tego, gdy ma się jedno dziecko, a potem drugie. Tak więc moje dzieci nie będą musiały oddawać miłości, którą mają od nas. One stworzą swoje własne pokłady, a ta od nas zawsze będzie.dzien-dziecka2 dzien-dziecka4 dzien-dziecka1 dzien-dziecka5 dzien-dziecka3

Leon Lwie Serce

Leon Lwie Serce długo mało umiał. Długo nie chciał gadać, chodzić zaczął w 14 miesiącu, a ja czekałam już od 10, bo Maja chodziła jak miała 10,5 miesiąca. Nie chodził, nie gadał, ale umiał udawać LWA ! Jego sztandarowy popis zaczynał się od naszego pytania ” Leon, jak robi lew??? ” Wtedy groźnie otwierał paszczę, głowę zadzierał do góry i robił wielkie WRRRRRR. On się cieszył, my się cieszyliśmy. Majka też uczestniczyła w tym teatrze, łapała się za głowę, piszczała ze strachu, i robiła  jakieś ruchy, by Leon myślał, że się boi. I myślał i był jeszcze bardziej  groźnym Lwem. Idąc tym tropem, chciałam, by wydawał więcej dźwięków.  Były pytania jak robi kurka, kaczuszka, gąska, świnka, krówka, konik i osiołek. Nie był zainteresowany. Rżałyśmy, kwakałyśmy, gęgałyśmy. Leon śmiał się razem z nami, może z nas i czekał na hasło LEW.LEON-lwie-serce1 LEON-lwie-serce3 leon2 LEON-lwie-serce2 LEON-lwie-serce4 LEON-lwie-serce5LEON-lwie-serce8

Hej słońce!

Już wczoraj wiedziałam, że dziś będzie słońce i dziś wiem, że jutro go nie będzie. Oto piękny wieczór dzisiejszy, jutro prawdopodobnie popada, ale co tam jutro. Jutro będzie futro. A dziś tak złociście było, tylko chłopaki nasze – dranie są okropne! O tych małych mówię, najmłodszych, co sobie do gardeł skaczą. Ewelinka spokojna i ciężko ją wyprowadzić z równowagi- ona na tych endorfinach jedzie, codziennie trening. Ja to co innego- nie ma treningu, nie ma endorfin, nie ma spokoju – za to jest ciastko z  bitą śmietaną, co jeszcze bardziej mnie rozwściecza. A jak już zjadłam dwa takie, to na pewno nie będę milusia. Wrrrr!  😉 Na zdjęciu charakterologicznie siostry – obie wiecznie zadowolone, szczęśliwe, uśmiechnięte, życzliwe, tolerancyjne…..jeszcze  bym  mogła dłużej, ale mi za słodko już.sroda-wieczor sroda-wieczor1jpg

Komunijny plener Natalii

Zbliża się maj, czas Komunii. Po zakupie sukienek, garniturków, zorganizowaniu przyjęcia, wysłaniu zaproszeń, czekamy już tylko na ten Dzień. Jeszcze pierwsza spowiedź naszego dziecka, ale w Irlandii nie jest to w żaden sposób stresujące dla dzieci. Całe przygotowania duchowe dziecka odbywają się tutaj w szkole, do której przychodzi ksiądz. Środowisko dobrze znane dziecku, jego klasa, jego pani wychowawczyni. Tu się modlą, i odprawiają nabożeństwa. Wspólnie wyjeżdżają do Kościoła. Pamiętam spowiedź mojej Mai, byłam zachwycona, kiedy zobaczyłam, że ksiądz spowiada dziecko siedząc z nim i rozmawiając, jak wiele razy dotąd. Nie było konfesjonału, siedzieli, rozmawiali, dziecko widziało rodziców, rodzice dziecko.     Tak więc, jeśli jeszcze trochę stresujecie się tym dniem, nie ma powodu. A jak już wszystko zapięte na ostatni guzik, koniecznie pomyślcie o zdjęciach. Zapraszam do kontaktu ze mną pod adresem life@joannapolanska.com  

Majowy plener komunijny Natalii

KNP10KNP12KNP2KNP5KNP3KNP9KNP6 KNP7KNP8KNP11KNP20

Trzynastego w piątek

…wszystko zdarzyć się może, ale od początku. W zabobony nie wierzę, przesądy i inne gusła. Przynajmniej tak zawsze mówię głośno. Nie wierzę! Jednak jak ma być trzynasty i wypada w piątek  przypomina mi się moja 6 klasa podstawówki. Był właśnie piątek trzynastego i na matematyce okazało się, że nie mam ekierki, nie miałam też cyrkla tego dnia, a to geometria była. Pani od matematyki nie wytrzymała i wstawiła mi dwóję. Następnie zawołała mnie do tablicy i miałam zadanie zrobić. Zadania nie chciałam zrobić, bo już dostałam dwóję przed chwilą. Pani znów nie wytrzymała i postawiła mi drugą dwóję. Co było dalej dokładnie nie pamiętam, ale później dostałam jeszcze do dzienniczka uwagę i wezwanie do szkoły dla mojej mamy. Wydaje mi się, że trochę napyskowałam wtedy. Mama w szkole była, nauczycielka zastanawiała się co się ze mną stało, z kim na głowy się zamieniłam (to było jej powiedzonko ulubione i używała zawsze jak dobry uczeń dostawał słabszą ocenę) Co się stało? Co się stało? Mama wiedziała co się stało – cycki jej rosną – to się stało! Później  już często słyszałam, że przez te cycki, co mi rosną jestem bardzo pyskata i zbuntowana.          Od tamtego czasu  piątek trzynastego mam jakoś z tyłu głowy. Dziś piątek trzynastego pechowy czy nie?  Zgubiłam portfel przed sklepem komputerowym ( chłopakom ze sklepu bardzo dziękuję za pomoc, udostępnienie nagrań z kamery ) Kiedy się zorientowałam, że go nie mam, nie mogłam wrócić do sklepu, bo Leona odbierałam ze szkoły. Odebrałam Leona. Leon idzie z prezentem od Mikołaja, bo dziś w szkole mieli wycieczkę i Mikołaja i takie tam. Niesie ten pakunek, worek taki i nagle rękę do góry z tym workiem i łup mi w twarz. A w worku były drewniane puzle w drewnianym pudełku. Oj bolało.  Pojechaliśmy do sklepu, portfela nie ma, ale na nagraniu z kamery widać jak mi wypada na ulicę, gdy wsiadam do samochodu. I leży sobie. Leży, leży, oglądamy sobie ten filmik, nikt go nie chce podnieść, a  już muszę jechać, bo Majkę teraz trzeba ze szkoły odebrać. No, w końcu ktoś go podniósł…i poszedł z moim portfelem. Prawo jazdy, dowód, gotówka i karty męża, bo akurat miał dobry humor i mi je udostępnił 😉 Jeszcze talony świąteczne do Dunnsa :( Oj nie będzie Świąt, nie będzie prezentów, a na pewno już ja nic nie dostanę. Podły miałam humor. Zdążyłam odebrać Majkę ze szkoły, wróciliśmy do domu. I oto Leon podaje mi z radością liścik ze skrzynki. Podawanie poczty to jego pasja, zawsze pierwszy jest przy drzwiach i ma ambicję,by każdy list przeszedł przez jego ręce. I tym razem mi Leon podał najmilszy liścik od dawna. Znalazłem twój portfel, zadzwoń.John. Cieszyłam się jak dziecko. No i czy ten piątek trzynastego dziś jest pechowy czy szczęśliwy dla mnie? Na wszelki wypadek fajnie, że już się skończył 😉DSC_3562m d1m DSC_3568m

Idą Święta

Krok po kroku, krok po kroczku,
Najpiękniejsze w całym roczku,
Idą święta, idą święta…     Na prezenty pomysłu nie mam, szczególnie dla mojej panienki. Podpowiedzi bardzo mile widziane. Liczę na Waszą pomoc. 😀DSC_3484m DSC_3528m d2m DSC_3508-m DSC_3525md1m d3am

Z Córką rozmowy

Moja jedenastoletnia córka, coraz częściej jest zamyślona. Widzę jej nieobecność, i jej myśli gdzieś daleko. Przypominam jej, że jeśli  chce coś powiedzieć może śmiało to zrobić a ja postaram się wysłuchać, doradzić, jeśli rady oczekuje. I tak się dzieje. Za każdym razem, gdy coś się wydarza ja to w niej widzę. A ona najpierw trawi problem  sama, później powoli  się zbliża. Krąży wokół tematu, zadaje pytania, ale jeszcze z pozycji osoby trzeciej. Powoli osoba trzecia staje się pierwszą. Jej problemy są typowe jakie maja nastolatki. Pamiętam siebie w podstawówce i jak się wtedy wydawało moje problemy wielkie,  największe jakie mogły być. A wszystkie problemy dotyczyły koleżanek i kolegów. Relacji.  Dziś słuchając Mai cieszę się, że rozumiem  przez co zaczyna przechodzić. Mam nadzieję, że będę rozumiała również w następnych latach.  Ale zaczyna się już teraz. Trochę się boję. DSC_4971-Edit_edytowany-2 M-wianek-m

Leon ma 5 lat!

Dziś nasz Leon ma 5 lat. Jak się rodził pamiętam  dobrze, bo myślałam,  że mam w sobie bombę i właśnie wybucha. Na szczęście ten przerażający ból to były sekundy, a teraz Leon  ma  5 lat.  Syn!

Dziś  za nic w świecie nie zgodził się, by odrobić lekcje a było to  tylko pokolorowanie obrazka, wczoraj też nie pokolorował. Uparty jak osioł albo zodiakalny Baran jego Ojciec. Nie umiem walczyć z takim uporem, ale umiem kochać mimo to!DSC_8899-Edit-2m DSC_8880-Edit-2m DSC_8866-Edit-3m 2-Edit-2m 19-Editm 6-Editm