Noc polarna

Irlandia to czy Islandia???? Słońca nie widziałam już dawno. Ciemność od świtu. Trudno stwierdzić, kiedy świt, kiedy zmrok. Warstwa chmur  nad Athlone,  poza nimi nic!  Przez te chmury mamy  jak dziś, 15 C w środku grudnia. Ciepło i ciemno. Ta ciemność jest okropna. Szaro, buro i nijako. Wiedziałam, że do zdjęć z lata jeszcze wrócę, przynajmniej lato tego roku w Irlandii było.DSC_4262m d-lato2m DSC_4268-m d-lato1m

English classes

Moje lekcje angielskiego zaczynają się zawsze  od zdania – Jaki news Joanna? I właśnie to  lubię najbardziej. I sobie tak gadamy, a mój nauczyciel oprócz tego, że mówi, poprawia, to też słucha i czasami czuję, że to nie tylko lekcje angielskiego, a nauczyciel  jest trochę psychologiem. Innym  razem  jest doradcą biznesowym, albo ekspertem od życia tutaj. Ostatnio np. dowiedziałam się, że mieszkam po dobrej stronie rzeki. No to się udało,pomyślałam :)  –  przypadek, ale miło dowiedzieć się po 6 latach, że działał na moją korzyść. Tak naprawdę nie rozumiem tych niuansów athlońskich, ale trochę czuję podskórnie o co może chodzić. Pozostaje mi słuchać tych, którzy od zawsze tu byli i znają panujące zasady.      No więc, tak sobie gadamy o życiu, czasem lekcja przeciąga się do ponad 3 godzin, gdy temat gorący, a później spotykam w mieście znajomego i on do mnie coś mówi. A ja nic  nie rozumiem, jeszcze raz nic nie rozumiem, ahhh .   Słyszę jakby miał w gardle, kawałek słabo wysmażonego  steka z obiadu. To przez tą jego  kluchę w gardle nic nie rozumiem. I domyślam się, że ci z kluchą to właśnie z tej drugiej strony są. Rzeki.DSC_9062-mDSC_9068-m

Magiczny Leon i znikający cent

Nasz Magiczny Leon został uznany za zupełnie czystego. Przeszukiwany  na obecność centa, nie wykazał jego obecności weń. Zatem pytanie GDZIE JEST CENT pozostanie bez odpowiedzi. Jest jeszcze szansa, by na pytanie odpowiedź się znalazła – bowiem 30 Leonowych odchodów nadal mamy w zielonym koszu. Chętnego na ponowne przeszukania nie ma. Odpowiedzi pozostają dwie: 1 – Cent jest w zielonym koszu pod kupą gówna. 2 – Nasz Leon to fantasta-teoretyk, wmówił  sobie, Mai, nam, że połknął centa, którego nie było.

Zdjęcia ze szpitala. 4 godziny nudy , trochę picia wody z maszyny co wodę daje, trochę cukierków z maszyny co cukierki sprzedaje, kilka wypadów do toalety szpitalnej, trochę szachów i wszystkie przegrane partie Leona,  wytarte i wypolerowane podłogi w całej poczekalni.DSC_8586-Editm DSC_8558-Editm DSC_8576-Editm sz1-m DSC_8566-Editm DSC_8567-Editm