Znam oczywiście powiedzenie „jajko mądrzejsze od kury” i nawet myśle, że jest prawdziwe (o moim umiłowaniu staropolskich ,ludowych i innych myśli już kiedyś gdzieś pisałam) A więc jajko mądrzejsze ale….nie tak od razu -tak bardziej jak to jajko już jest samo kurą to wtedy mądrzejsze -na to się zgadzałam . Ostatnio córka moja burzy ten obraz- pokazuje mi drogę na życie, imponuje swoją mądrością, prostuje mój kręgosłup moralny! A przecież ona jest jeszcze naprawdę jajkiem. Zawstydza mnie i jednocześnie uszczęśliwia!!!! Moja Maja! Moje jajeczko mądrzejsze od kury!