Jakiś czas temu usłyszałam o zmianach w polskim szkolnictwie. Zmianach programowych. Często i gęsto o tym rozmyślają, wciąż tylko chcą lepiej i lepiej. Tak dobrze chcą, że zmiany „na lepsze” są każdego roku. W rezultacie brat nie może przekazać rok młodszej siostrze książki, bo oto zmiana i siostra potrzebuje nowej książki. Całego zestawu oczywiście potrzebuje. Ale zmiana, o jakiej niedawno usłyszałam nie daje mi spokoju. Nie mogę doszukać się przyczyny???? Mianowicie Mickiewicza chcą zastąpić Agatą Christie! Ba! Chodzi o „PANA TADEUSZA”
Na zdjęciach majowy bez z przed 2 lat. Bardzo musiałam się naszukać w Athlone i okolicach bzowego drzewka bezpańskiego. Od tamtego czasu co roku je odwiedzam. I obrywam do pnia.