Największy ignorant piłki nożnej jakiego znam to mój Lech. On naprawdę nie lubi piłki nożnej. Nie ogląda, ale robi za komentatora, gdy ja kibicuję. Tak jak dziś. Zaczął się mecz Brazylia -Niemcy. Półfinał Mistrzostw Świata. Oglądam. Nagle Lechu pyta, komu kibicuję. Jakby poważne pytanie, chyba naprawdę chce wiedzieć. Niemcom – odpowiadam najpoważniej. A ja FIFIE – przynajmniej mam pewność, że wygra.