Jeszcze pająki i nietoperze leżą w kątach, ale to już tylko bałagan. Dekoracje spadły, odkleiły się i leżą. A my zaczynamy okres, w którym często wypowiem zdanie ” Mikołaj patrzy na Ciebie”
Dziś rano już było. Jak to mówię, prawie się czerwienię ze wstydu, takie to głupie, ale na Leona czasem sił brakuje i normalnych argumentów. Załatwiam sobie więc jak mogę, jakiś kompromis z nim.
Miłym akcentem było wczoraj zachowanie Leona. Otóż przeznaczył swoje pieniądze na paczkę. Akcja ruszyła jak co roku, szczegóły tutaj
To miły gest Leona, jestem zaskoczona, że wyciągnął swoje pieniądze, tym bardziej, że za dużo ich nie ma. Być może ma za to poczucie, że niczego mu nie brakuje i stąd ten gest.