Lanzarote, zmrok zapada tu błyskawicznie

lawa6Zmrok zapada tu błyskawicznie  jak zwykł mówić  Bear Grylls, a tak często to mówił w swoich filmach, że przejęliśmy zdanie na stałe. Teraz gdy nam się ściemnia właśnie to mówimy, ale też funkcjonuje w naszym domu w najdziwniejszych sytuacjach.

A dlaczego o tym piszę?  Bo na Lanzarote zmrok  zapada naprawdę błyskawicznie 😀  Szczególnie dotkliwie obserwuje to fotograf, który zaciera ręce na złotą godzinę,  myśli o cudownym  krajobrazie, i nagle… ciemno. Zmrok zapada  tu  błyskawicznie, złota godzina to najwyżej  złote 15 minut. Sceneria zmienia się niemal z każdą sekundą.

Mimo tego, Lanzarote pozostaje niezwykła. Pogoda, słońce, tak, tak, już o tym  pisałam,  jeszcze będę, ale też wszystko inne w niej piękne. Większość jej powierzchni pokrywa zastygła lawa. Lawa jaka wydostała się w XVIII wieku na powierzchnię wyspy, zalewając ponad połowę lądu, nie zmieniła się wskutek erozji zbyt mocno, mimo upływu wielu dziesiątek lat.  Miejscami wygląda jakby ciężarówki nawiozły niesamowitą ilość gruzu z budowy lub olbrzymi pług przeorał ją wyrzucając na powierzchnię glinę i kamienie. Jedziemy drogą a wkoło ten ponury, księżycowy klimat. W kindlu kilka książek o Lanzarote, więc na  bieżąco czytamy jak to było. Tyle miejsc na Świecie ciekawych i ta siła natury. Niszczy i tworzy…lawa3Lawa i  nieznośny Leonek

lawa2jpglawa4ajpglawa1

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.