Leon odnalazł swój styl

Kiedyś to Leon był elegancki, ubierałam mu taki jak na zdjęciu biały sweterek, kapelusik, prezentował się elegancko. Co innego dziś. Dresu nie ściąga, wszędzie dres i tak od 3 lat jedna stylówka.

Leon zapragnął mieć urodzinową imprezkę na swoje 10 lat. Widzę, że mu zależy więc coś może ugram – zaproponuję, że imprezkę zorganizuję a on w ten dzień ładnie się ubierze, koszula, spodnie – cokolwiek tylko nie ten dres!

Mówię mu „Na Urodziny ładnie się ubierzesz”

„O nie, nie – na Urodziny się ładnie nie ubiorę, tylko wyprasz addidas”

Dobre i to.2Na zdjęciu mały i grzeczniejszy Leon w pięknych, irlandzkich okolicznościach przyrody.irl2 fanore beach

Leon mnoży

Nauka tabliczki mnożenia trwa, a w piątki są testy z tabliczki właśnie. Za moich czasów, w Polsce uczyłam się tabliczki do 10.  Moje dzieci maja tabliczkę do 12. Troszkę więcej trzeba na pamięć się nauczyć. Ale….na jaką pamięć? Nie z Leonem te numery. Jemu się nie chce uczyć, a co dopiero na pamięć.

Jednak piątkowe testy z wynikiem 100 procent dają mu wyjście do Mc Donalda i obiadek wraz z deserkiem tamże. A to Leon lubi.

Odpytuję Leona z mnożenia przez 7.

0x7 =0

1×7=7

2×7=półtorej sekundy, ale jest! 14

3×7=dwie sekundy i oczy latają od liczenia, ale jest! 21

4×7 =……….liczy… liczy, doliczył się, ale nie zaliczył u mnie – czas za długi.

Tłumaczę mu, że tabliczkę trzeba po prostu na pamięć się nauczyć, przysiąść, popatrzeć na słupki i zapamiętać. Spędzić chwilę nad zeszytem!

Na teście będzie dobrze, zobaczysz – ja umiem zawsze 0,1,2,5,10 i 11  a resztę sobie dodaję.

0-to wiadomo zawsze

1-to wiadomo zawsze

2- to szybko się liczy

10-to wiadomo zawsze

11-to wiadomo zawsze, tylko 5 trzeba się nauczyć. 631241b450
Nie możesz liczyć i kombinować!!! Musisz się nauczyć na pamięć i już!

Powiedziałam to i usłyszałam co powiedziałam, Lechu też usłyszał, zaśmialiśmy się. Kombinuj sobie Leon ile chcesz….. a może chociaż jakiś wierszyk na pamięć się nauczymy?

Polskie Marzenie Leona

Dziś rozmawiam z Leonem, który jest na wakacjach u Babci. Opowiada, że znalazł koniczynkę, ale niezwykłą, bo czterolistną i teraz może mieć marzenie a ono się spełni.  Jakie masz więc marzenie?  Mam marzenie być lepszym dla Babci.

No proszę, jaki dobry wpływ ma Polska, wakacje i …Babcia na marzenia Leona 😀   Podobają mi się takie marzenia! Tak zwane – marzenia sterowane 😀p1

Tablet pliś

W końcu, na wszystkie błagania o tablet, odpowiedzieliśmy Leonowi, że na koniec roku szkolnego – ewentualnie, jeśli będziemy widzieli, że cały rok pracuje (odrabia lekcje). Nie widzieliśmy tego. On błagał o tablet, my przypominaliśmy – lekcje, książeczka, wyrazy, literki. Wg naszej umowy nie powinien dostać, ale….tak bardzo prosił 😉

Tablet1, Tablet2leon1

Uczeń Leon

O co  chodzi  Leonowi  to  ja  nie  wiem, ale się  domyślam.   Zadowolony ze  szkoły  wychodzi, zadowolony opowiada  co  robił, klaska śpiewa  i  rysuje, zadowolony  i  w  podskokach rano  wstaje i  ubiera  się  w  mundurek, idzie  zadowolony, a jak  już  jest w  klasie  nie  chce  mnie  puścić. Było tak  też  przez  chwilę  w przedszkolu  –  wtedy  trzymał  moją  nogę  i  nie  puszczał  – teraz  też  mnie  trzyma,   a  dziś  nawet  musiała  go  trzymac  pani,  bo uciekał z  płaczem. Nie wiem  o co  mu  chodzi,   ale  może o prezenty, bo  pierwszy  raz  gdy  tylko  trochę  zaczął  marudzić  powiedziałam –   Zostań w  szkole  fajnie  będzie,  a  jak  przyjdę  po  Ciebie  pojedziemy  na  zakupy  i  Ci  kupię  kinder niespodziankę.   Na drugi dzień  marudził  bardziej  i  sam  zapytał  czy  pojedziemy  do  miasta  i  kupię  mu  naklejki. Trzeci raz  znów  marudził  i  znów chciał  więcej  naklejek. A dziś  zrobił  ostry  płacz i po  szkole  pojechaliśmy  po  nowy  zestawik  Lego.  To co  robię  na  pewno  nie  jest  wychowawcze. Rozpuściłam  go  jak  dziadowski  bicz!

Przywitanie wszystkich nowych ucznów  w gazecie.DSC_8389-Editm DSC_8394-Editm DSC_8380-Edit.jpgm

 

One cent

Po południu Leon usnął w samochodzie – był więc wyspany tego dnia i po 22 jeszcze zbuntowany by iść do łóżka. Poszedł owszem, ale po chwili przychodzi Maja i opowiada o tym, co opowiedział z kolei jej on. A on powiedział Mai, że połknął pieniążka, ale nie powie mamie i tacie tylko jej. Nasza mądra córka oczywiście wiedziała, że powiedzieć trzeba! Najpierw  uświadomiła brata, że teraz  lekarz nożem rozetnie mu brzuch,  by wyciągnąć pieniążka. Leon był tym mocnym opisem przekonany, bo szedł za Mają pogodzony, że zaraz o wszystkim się dowiemy. A ryczał jak to on potrafi – GŁOŚNO!!!  A teraz zaczęliśmy ustalać fakty.  Dużo było naszych pytań i jego odpowiedzi. Zostało ustalone. Pieniążka połknął ! Jeszcze zapytałam  Dlaczego WKŁADAŁEŚ w ogóle pieniążka do buzi??????  PO TO, BO CHCIAŁEM PILNOWAĆ JEGO .

Bez-nazwy-2-mDSC_3069-EditmDSC_3067-Edit_edytowany-1-mDSC_3088-Edit_edytowany-1-m