Uczeń Leon

O co  chodzi  Leonowi  to  ja  nie  wiem, ale się  domyślam.   Zadowolony ze  szkoły  wychodzi, zadowolony opowiada  co  robił, klaska śpiewa  i  rysuje, zadowolony  i  w  podskokach rano  wstaje i  ubiera  się  w  mundurek, idzie  zadowolony, a jak  już  jest w  klasie  nie  chce  mnie  puścić. Było tak  też  przez  chwilę  w przedszkolu  –  wtedy  trzymał  moją  nogę  i  nie  puszczał  – teraz  też  mnie  trzyma,   a  dziś  nawet  musiała  go  trzymac  pani,  bo uciekał z  płaczem. Nie wiem  o co  mu  chodzi,   ale  może o prezenty, bo  pierwszy  raz  gdy  tylko  trochę  zaczął  marudzić  powiedziałam –   Zostań w  szkole  fajnie  będzie,  a  jak  przyjdę  po  Ciebie  pojedziemy  na  zakupy  i  Ci  kupię  kinder niespodziankę.   Na drugi dzień  marudził  bardziej  i  sam  zapytał  czy  pojedziemy  do  miasta  i  kupię  mu  naklejki. Trzeci raz  znów  marudził  i  znów chciał  więcej  naklejek. A dziś  zrobił  ostry  płacz i po  szkole  pojechaliśmy  po  nowy  zestawik  Lego.  To co  robię  na  pewno  nie  jest  wychowawcze. Rozpuściłam  go  jak  dziadowski  bicz!

Przywitanie wszystkich nowych ucznów  w gazecie.DSC_8389-Editm DSC_8394-Editm DSC_8380-Edit.jpgm