Śniadanie dobre dla zdrowia. W tym przypadku było to późne śniadanie, ale dla zdrowia – fizycznego i psychicznego. Kanapka dla zdrowia fizycznego była skomponowana doskonale. A najbardziej szczęśliwa byłam, że zjadłam jej tylko tyle ile dostałam, czyli całkiem mały kawałek (to co widać na zdjęciu jadły trzy osoby) Mój kawałek był przepyszny i zupełnie wystarczający, by być najedzoną. Wniosek jest taki, że dobrze by mi zrobiło stołowanie się na mieście. W ogóle wymyśliłam, że lodówkę powinnam mieć pustą i tylko na mieście śniadanko, drugie, obiad, podwieczorek,kolacja. Jest pięć posiłków tak, jak chciałabym jeść i bez podjadania, bo przypomnę założenie, że lodówka w domu pusta. No i się obudziłam, niemożliwe do zrealizowania. Z mężem jeszcze bym się dogadała co do pustej lodówki i jedzenia na mieście, ale mamy dwójkę dzieci i po prostu się nie da. Zresztą lodówka to tylko metafora a chodzi przecież o całe jedzenie w domu. Półeczki i szufladki też musiałyby zostać opróżnione. W każdym razie nie ma się co rozpisywać. Pomysł dobry, ale nie dla mnie. Może za 20 lat będę go realizowała. Włączę sobie internet, bloga i przeczytam moje złote myśli raz jeszcze. I się zachwycę nimi 😀 A teraz druga część o zdrowiu psychicznym. Zdrowa kanapka w małej ilości sprawia, że czuję się dobrze psychicznie, bo chociaż jeszcze nie schudłam to przynajmniej od niej nie przytyłam, czuję jakbym była na dobrej drodze. Dalej idzie lawinowo jak to u mnie, już widzę jak leciutko wkładam spodnie 38 i jeszcze potrzebuję paska. Kręgosłup nie musi nosić zbędnych kilku kg nadwagi i nie boli. Lekko odrywam się od ziemi i biegam w podskokach mój 4km trening. Jest faaajnie. A teraz najważniejsze – dla zdrowia psychicznego dobrze robi dobra wymiana…myśli. A bardzo dobra wymiana potrafi trzymać mnie długo!! Dziękuję za to Sylwii !