Za chwilę kolejny mecz – półfinał MŚ. Dziś kibicuję Hollandii, bo to dobra drużyna jest. 4 lata temu w czasie Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2010 akurat byliśmy w Hollandii. I akurat pomarańczowi wygrywali. Cała Holandia była pomarańczowa. Radość w miastach, miasteczkach, na osiedlach. Pomarańczowo wszędzie.To był świetny czas też dla nas, bo zawsze dobrze być obok, z, przy, wśród zwycięzców. Nie mogliśmy wtedy nie kibicować Hollandii, zresztą chcieliśmy. Kraj nas oczarował, ludzie, kultura, architektura – wszystko. I owa, widoczna WOLNOŚĆ obyczajowa, też była jakoś intrygująca i dawała dużo do przemyśleń.
Hollandia – wiatraki, rowery, kanały, drewniaki, tulipany, sery, sztuka, nizina, dizajn, coffee shop, Latający Holender, port, wolność.