Trzymam dziś kciuki za Polskę, bo Szwajcarii zwycięstwo nie jest tak bardzo potrzebne. Ten kraj ma wszystko….a poważnie pisząc trzymam kciuki za Polskę, bo jestem Polką.
Archiwa tagu: Alps
Włoskie lody
Moje dzieci na hasło „lody” zmieniają się w anioły. Potrafią wtedy żyć w zgodzie ze sobą, dbać o siebie, okazywać sobie uczucia, dzielić się, rozmawiać ze sobą i zrobić coś wspólnie w miłej atmosferze. Jak już dostaną pozwolenie na lody i kasę przez chwilę panuje taka sielanka. On nie ucieka w cztery strony świata, ona trzyma go troskliwie za rękę, idą w tym samym kierunku i mają jeden i wspólny cel. Lody. A włoskie lody to jest jeszcze inna historia, bo to najlepsze lody na świecie.
Zapora i jezioro Emosson
„Życie nie składa się tylko z sumy oddechów, lecz chwil które zapychają nam dech w piersiach” Oto one!Szwajcaria. W okolicach miasteczka Finhaut na zbiorniku Emosson znajduje się potężna zapora wodna. Na koronę zapory (1930 m n.p.m.) można dojść szlakiem lub dojechać kolejką.
A sama zapora, jak większość miejsc tutaj robi ogromne wrażenie. Tama ma wysokość 180 m, a rezerwuar powierzchnię 327 ha. Miłośnicy ekstremalnych sportów mogą się wspinać po gładkiej ścianie tamy. Trasa wspinaczkowa mierzy 150 metrów i jest wyposażona w 600 uchwytów. Ja nie mogłam spojrzeć w dół przechodząc, także ten ekstremalny sport w ogóle odpada. A jeśli będę tylko mogła kiedyś zabronić moim dzieciom, to z chęcią zabronię 😉
Woda w tamie pochodzi głównie z masywu Mont Blanc i ma piękny turkusowy kolor. Ponieważ wody polodowcowe zbierają się na wyższych poziomach, są one transportowane specjalnymi kanałami i pompowane w górę do jeziora. Tama Emosson zastąpiła starą tamę, która w tej chwili znajduje się 42 m pod powierzchnią wody. Fascynująca budowla, szacunek dla inżynierów, wiem o czym piszę, aż mnie teraz oblewają zimne poty na wspomnienie takich projektów (no nie takich, oczywiście że prostszych) – kosmos i naprężenia ponad moje siły, płacz i zgrzytanie zębami. Tym bardziej z wielką uwagą podziwiam takie budowle jak niżej.
Parku Dinozaurów i ponad 800 skamieniałych odcisków dinozaurów pozostawianych 250 mln lat temu, jeszcze przed powstaniem samych Alp. Leon sobie zasnął
Leon is 7 Years Old Today
A taki był malutki…..jeszcze wczoraj. Niemożliwe, kiedy to wszystko się dzieje???
Tonale Pass in the Eastern Alps
Among my favorites purposes expeditions undoubtedly replace the mountain passes. There are many in the Dolomites. They are located in the high parts of the mountains, over the extending below the wide valleys. Passo del Tonale, lies on the border between Lombardy and Trentino – 1883 m above sea level. Satisfaction of staying here are lovers of trekking and hiking.
A great place for skiing at any time of the year – from short, flat slopes, the black slope on glacier Presena. 100 km ski slopes!
—————————————————————————————————————–
Wśród ulubionych celów wypraw niewątpliwie należy wymienić górskie przełęcze. Jest ich w Dolomitach sporo. Położone są w wysokich partiach gór, nad rozpościerającymi się poniżej szerokimi dolinami. Przełęcz Passo del Tonale leży na granicy Lombardii i Trentino – na wysokości 1883 m n.p.m. Dużą satysfakcję czerpią z pobytu tutaj miłośnicy trekkingu i pieszych wycieczek. Docierając tam, mamy zagwarantowane nie tylko niezwykłe widoki, ale też bliskość szczytów i szlaków na nie prowadzących. Przełęcze stanowią świetną bazę wypadową dla osób marzących o zdobywaniu samych wierzchołków alpejskich szczytów.
Doskonałe miejsce do uprawiania narciarstwa o każdej porze roku. Różnorodność – od krótkich, płaskich stoków, po czarną trasę na lodowcu Presena. 100 km tras !
Pierwsze wysokości Leona
Jak najwięcej zobaczyć, dotknąć, przeżyć – nasze wakacje zawsze są bardzo aktywne i …męczące. Zawsze wracamy o zmroku do hotelu ledwo trzymając się na nogach. Śpimy za to rozkosznie. I od rana wyruszamy w NOWE – skrupulatnie zaplanowane przez stratega Rodziny. Mimo wielkiego fizycznego wysiłku odpoczywamy psychicznie. Czy dotykamy natury, czy historii, czy sztuki zawsze to dla nas coś wielkiego i wysiłek staje się uzasadniony, a nawet do niego dążymy.
Na zdjęciach Chamonix, Mer de Glace i pierwsze 2000m n.p.m. w życiu Leona.
Livigno
Livigno ,LagoDelGallo i Alpy Wschodnie -takie widoki muszą być w raju. Chyba się nie przekonam, więc korzystam za życia. A dla tych, których z jakiś powodów taki widok nie zachwyca – powody mogą być różne 😉 no więc dla nich dodam, że Livigno to obszar strefy wolnocłowej -elektronika, perfumy, alkohol -te ceny to też raj
Zapomniałam o entuzjastach kolarstwa – oni też mają tutaj swój raj. Giro d’Italia i inne słynne wyścigi rowerowe to tu!
Lago di Garda
Nasze włoskie wakacje i upajanie się cudownymi ciepłymi wieczorami-bez kropli deszczu. Zapomniałam, że takie coś istnieje – nie padało i wiatr nie urywał głowy-niewyobrażalnie cudowne! A w dzień -upały- akurat one, to nie jest moje spełnienie marzeń, bo 40 stopniowe południa we Włoszech to nie dla mnie, ale wieczory włoskie chciałabym mieć codziennie i nie zapomnę tej rozkoszy łagodnego klimatu nad jeziorem Garda. A samo jezioro przepiękne – i jakby mało było szczęścia na raz – Alpy wkoło!