Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma dzieci w domu – to jesteśmy niegrzeczni….
Jeszcze kilka dni i nocy, i wszystko wróci do normy
Będziemy zorganizowani i poważni, uczesani i przezorni
Jednak jeszcze dzisiaj i jutro, pojutrze i popojutrze
Pozwól nocy kochana, życiu nosa utrzeć…
O tym, że Majki na weekend nie ma więcej już niż jest, pisałam kiedyś, ale i syn nam dorasta i on też na weekendy wybywa. A teraz nawet nie ma ich dwoje na raz. Tyle wolności i swobody, i czasu dla siebie. Tylko ta myśl upiorna, że im bardziej oni samodzielni, tym my mniej. Nasz wiek wskazuje, że już z górki mamy. Ale jak miło jest z górki się sturlać.
Teatrzyk przed snem (2010r)