Według irlandzkiego zwyczaju choinkę ubraliśmy dużo za późno, według polskiego nawet za wcześnie, bo na 3 dni przed Wigilią. Irlandczycy ubierają choinkę do 8 grudnia, co w praktyce oznacza, że jest ubrana zaraz po Halloween. Także nasza kupiona i ubrana 21 grudnia to już było jakby w ogóle po wszystkim 😀 W czasie adwentu odbyły się już najhuczniejsze Christmas Party. Konsumpcyjny styl życia i konsumpcyjne święto, a kiedyś było chrześcijańskie. Obserwuję Irlandczyków i wiem że 25 i 26 grudnia to dwa dni by odpocząć po świętowaniu. Po całym grudniu wielkiego świętowania. Zresztą gdzie tam dwa dni, właściwie jeden, bo 26 grudnia od 6 rano ruszają wyprzedaże.
Archiwa kategorii: Xmas
Dwujęzyczność
Dwujęzyczne dziecko, jak to dobrze, jaki bonus na przyszłość i w ogóle ach i och, no to mam dzieci dwujęzyczne, ale często wydaje się, że one są zerojęzyczne przez swoją dwujęzyczność. Dużo mam takich tworów, konstrukcji i nie wiadomo jak to nazwać, co one robią z językiem. Z ostatniej chwili, Leon w Wigilię uszczęśliwiony czekając na barszcz z uszkami mówi „Jak ja kocham ten Purple rosołek”
A Leon ma 11 lat, nie mylić ze zdjęciem niżej
Bożonarodzeniowe przygotowania
Troszkę pieczenia, dekoracje świąteczne, zapach cynamonu już się unosi i wcale nie ze świeczki Yankee – idą Święta.
Strucle drożdżowe z cynamonem i z serem. Bułeczki drożdżowe z kapustą i grzybami. A w tym czasie Leon….
Ubieramy Choinkę
Ubierając choinkę, wkraczamy jakby w lepszy, prawie czarodziejski świat świąt Bożego Narodzenia, który pamiętamy z dzieciństwa.
A dlaczego ubieramy choinkę?? Najmłodszy Leon twierdzi, że pod choinką Mikołaj zostawia prezenty, on chce dostać prezenty i boi się, że jeśli choinki nie będzie Mikołaj się pogubi i prezentów nie zostawi. Gdzie je położy, ZAWSZE układa pod choinką???
A serio dlaczego???
Choinki nie zawsze były symbolem świąt Bożego Narodzenia.
Pierwszym miłośnikiem i zwolennikiem choinek był Martin Luther mieszkaniec Niemiec. Zwyczaj ten szybko rozprzestrzenił się w protestanckich Niemczech. Stamtąd powędrował błyskawicznie do Austrii i do innych krajów europejskich. Do Polski zawitał stosunkowo późno, bo dopiero na przełomie XVIII i XIX wieku. W tamtych czasach największą popularność choinka zyskała wśród arystokracji, a dopiero późnej przyjęła się wśród pozostałej ludności. Na wsi choinki pojawiły się dopiero w okresie międzywojennym — głównie rejony Polski południowej i centralnej.
Na samym początku do przyozdabiania choinek używano różnego rodzaju owoców, orzechów, słodyczy oraz innych przedmiotów codziennego użytku. Nadawano tym przedmiotom różne znaczenie religijne, jak i pogańskie. Zawsze na gałązkach umieszczano zapalone świeczki i zimne ognie. Pamiętam doskonale jak pięknie płonęła choinka u Babci w pewien świąteczny dzień. I takie też sytuacje powodują, że tradycja ewoluuje. Choinka u Babci w następnym roku zaświeciła z kontaktu 😉
Symbolika ozdób choinkowych
- Jabłka: mają zapewnić zdrowie i urodę, według wierzeń kościelnych symbolizują rajską jabłoń.
- Orzechy na choince: zawijane w sreberka przynoszą dobrobyt i siłę.
- Łańcuchy choinkowe: wzmacniają rodzinne więzi.
- Światełka: to światło broniące przed ciemnościami i złem.
- Gwiazda betlejemska: ma pomagać w powrotach do domu.
- Dzwoneczki: oznaczają dobrą nowinę i radość.
Wcześniej ubierano choinkę obowiązkowo w wigilię, obecnie większość z nas robi to dużo wcześniej. Chodzi oczywiście o tradycję w Polsce, bo na przykład we Włoszech choinkę ubiera się już 8 grudnia ze względu na święto Niepokalanego poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
Trzymamy się tradycji tyle, ile możemy. Ubieraliśmy choinkę w Wigilię, ale to było za dużo jak na ten jeden dzień, teraz robimy to kilka dni wcześniej. Kilka! Nie w listopadzie!
Pierniki
Pierniki robimy z tego przepisu Pierniczki – Moje Wypieki
Zdobią naszą choinkę, zjadamy je, bawimy się przy ich dekoracji, dajemy w prezencie – piernik dobry na wszystko 😉
Kochanemu Mikołajowi z Polski Dziękujemy!! ♥
Wróciliśmy z Lanzarote już po Świętach, w skrzynce listy i inne papiery, również paczka do odebrania. Czekałam na broszkę od siostry więc szybko po paczkę pojechałam. Poczta zamknięta i otworzy się dopiero 4 stycznia.
4 stycznia pojechałam ponownie i dostałam paczkę sporych rozmiarów 😀 Mikołaj z Polski nas dopadł. Więc nadal świętujemy!! …i wiele innych nieobfotografowanych ♥
Wszędzie Mikołaj
Mikołaj jest wszędzie….i patrzy!!!!!
Mikołaj w Kościele
Już po raz drugi Mikołaj w Kościele. Dzieciaki nasze kochane bardzo zadowolone 😀 a nasz polski ksiądz rozkręca się coraz bardziej i właśnie buduje wielką szopkę. Będzie piękna!
Miecz, parasolka i inne groźne przedmioty
Mam duży kłopot z pomysłem na dobry prezent dla Leona.
Leon zawsze chce parasolkę, a ja zawsze nie chcę, bo wiem jak wyglądała moja, gdy trafiła w jego ręce. I pamiętam co z nią robił. Na pewno nie służyła do ochrony przed deszczem – była mieczem, sztyletem, wszystkim co związane z walką. Leon jednak dalej tęskni za własną parasolką i regularnie przypomina, że chciałby mieć parasolkę. Zobaczyłam ostatnio taką spidermenową parasolkę i kupiłam. Ciągle pada, wytłumaczę mu, by nią nie machał na prawo i lewo tylko trzymał nad głową. Odebrałam go ze szkoły i już w samochodzie zaczęłam edukację – parasolkowy savoir-vivre.
-Wiesz Leon widziałam dziś w mieście Mikołaja, był w sklepie z parasolkami, może nawet tobie kupi parasolkę, fajnie by było???
-OOOOOOOOOOOOO FAJNIE, jak ja bym chciał parasolkę, marzę o parasolce…. uśmiechnęłam się szeroko na tą radość i trafiony zakup, który leżał w bagażniku i w tej chwili jak się uśmiechnęłam Leon dokończył zdanie, nadal z wielkim entuzjazmem, przeogromnym entuzjazmem!
…w końcu będę mógł skoczyć z dachu!
-Cooooo???? Jakiego dachu???????? Nie wolno skakać z dachu, nigdy tego nie rób!!!
-Można z parasolką jak się ma, widziałem!!!
-To jakaś bajka była głupia, albo to był spadochron – taka wieeeelka parasolka, ale to musi być przeogromna.
-Nie, to była taka mała dziecięca parasolka i pan skakał na You Tube – widziałem, można z taka małą też.
Mam jeszcze kilkanaście dni do Świąt i z decyzją czy parasolka będzie pod choinką jeszcze poczekam.
Święta 2014 i miecz Leona.
Xmas 2015
Jeszcze pająki i nietoperze leżą w kątach, ale to już tylko bałagan. Dekoracje spadły, odkleiły się i leżą. A my zaczynamy okres, w którym często wypowiem zdanie ” Mikołaj patrzy na Ciebie”
Dziś rano już było. Jak to mówię, prawie się czerwienię ze wstydu, takie to głupie, ale na Leona czasem sił brakuje i normalnych argumentów. Załatwiam sobie więc jak mogę, jakiś kompromis z nim.
Miłym akcentem było wczoraj zachowanie Leona. Otóż przeznaczył swoje pieniądze na paczkę. Akcja ruszyła jak co roku, szczegóły tutaj
To miły gest Leona, jestem zaskoczona, że wyciągnął swoje pieniądze, tym bardziej, że za dużo ich nie ma. Być może ma za to poczucie, że niczego mu nie brakuje i stąd ten gest.
Ja widziałem dzisiaj Mikołaja…
…czyli konfabulacje 5 letniego Leona.
Chcieliśmy nagrać jak spełniło się wielkie marzenie Leona o mizakach (czyt. mazakach) Doświadczenia z mazakami mam jeszcze po Majce. A jest ono takie, że niekoniecznie dziecko musi mieć mazaki. Nigdy nie są zamykane, wiecznie gdzieś takie leżą i farbują. Jak już zafarbują co nie trzeba to z kolei wyschną, no bo dalej bez zakrętki. Obrazki pokolorowane mazakami też nie wyglądają najlepiej, przebijają na drugą stronę…no w każdym razie wolę kredki, woskowe, świecowe, zwykłe, pastelowe, jakie tam – tylko nie mazaki. Leon miał swoje mazaki jeden raz, ale bardzo szybko je wysuszył i narobił inne szkody. Od tamtego czasu ciągle chciał znów mazaki. Jakieś 3 lata chciał i w końcu dostał pod poduszkę, ponoć od Mikołaja. Radość była wielka, aż postanowiliśmy nagrać, bo rozkosznie mówił mizaki. Nie mógł wypowiedzieć poprawnie mazaki. Włączyliśmy kamerę, pytamy się o te mazaki, a on mówi mazaki! (stąd nasz śmiech) Mam mizaki, Mikołaj mi dał mizaki, moje mizaki, a do kamery mazaki! Nie wyszło nam nagranie z mizakami, ale poza tym też był zabawny.
Mikołajów ci u nas dostatek
Mikołaj tu, Mikołaj tam, nieustannie Mikołaj i każdy przynosi prezent. W końcu mogliśmy my zamienić się w Mikołaja i coś dać. Dokładnie Leon z drużyną zuchów. Całe stadko Mikołajów odwiedziło seniorów i śpiewało, śpiewało i dawało to słodkie dziecięce ciepełko. A na koniec stadko Mikołajów dostało po paczuszce…od Mikołaja.
Święty Mikołaj
Trzecia niedziela adwentu w Kościele. Po Mszy niespodzianka dla maluchów – Mikołaj i worki prezentów! Zespół w prawie całej okazałości
Słodkie Święta
Pozwoliłam sobie na świąteczne ucztowanie bez ograniczeń. W zeszłym roku też sobie pozwoliłam, i w zeszłym, ale jednak jeszcze jakby trochę się ograniczałam. Teraz już przed świętami powiedziałam p..pewne słowo na p (i z anielskiego na f) się zaczynające i brzydkie, tym bardziej brzydkie, że tak blisko świąt wypowiadane i w ogóle…kobieta tak nie powinna mówić przecie! No więc zapowiedziałam sobie i wkoło, że jem co chcę i ile chcę a nawet więcej. Przecież zawsze można schudnąć… Przecież zawsze lubię, jak Scarlett O’hara mówi „Pomyślę o tym jutro”