Peppa

 Sobota rano. Może nie tak rano, ale w pidżamach jeszcze i leniwie. Idzie wiosna, kolejna w życiu  Peppy.  Wiosna fajna sprawa, ale dla Pepci to już trzecia  i  ze smutkiem widzimy, że nasza Peppa się starzeje. Ukochany chomiczek, naprawdę słodki, udał nam się!  Chociaż jak piszę, że się udał  trochę  nie doceniam pracy Mai. A przecież ona włożyła wiele pracy od początku w trening Peppy.  Więc może wcale się nie udał, może to kwestia dobrego tresera.

DSC_4908-Edit DSC_4894-Edit DSC_4912-Edit DSC_4901-Edit-2 DSC_4890-Edit