Nie widziałam Chełmońskiego

A pokaż mi jakiegoś Chełmońskiego -powiedziała Majka.

No jak to pokaż  – Babie lato, Żurawie, Bociany – widziałaś niedawno…

Nie widziałam….

Widziałaś!!!!

Nie widziałam!!!

Kilka ujęć jak to dzieci moje „podziwiają” Chełmońskiego, no i gdyby nie te zdjęcia, kłóciłabym się z Majką, że Chełmońskiego widziała. Hłasko w głowie mi kołacze „Wszyscy byli odwróceni”5 6 9 10 12 7 8 2 1 3 4 11Nie wszyscy byli odwróceni 😉14Józef Chełmoński Babie lato  |  1875
olej, płótno, 119,7 × 156,5 cm, Muzeum Narodowe w Warszawie

I love Warsaw

To była czwarta albo piąta próba z Warszawą jak dla mnie, podobnie Lechu. Maja i Leon byli po raz pierwszy. Napisałam o próbie, bo zawsze chciałam znaleźć w stolicy coś co mnie ucieszy. Poprzednie wyjazdy jakoś tego nie dały. Zawsze było mi zimno, było szaro bardziej niż na zachodzie skąd przyjeżdżałam. Nie teraz!  Warszawa rozkwitła. W końcu!  Tym bardziej się cieszę, że mogłam pokazać dzieciom taką piękną Stolicę Polski.

Rozpiszę się więcej wkrótce. Dziewięć bardzo intensywnych dni zaowocowało też masą zdjęć 😉 1m 3 2 4