Portlick

Coś drgnęło w pogodzie, a przynajmniej jest ładniej i tydzień tak ma być. I tak trzymać! Spacer przyjemny, dobrze się oddycha, dobre powietrze, zresztą dobrze mi się oddycha w dobrym towarzystwie. Towarzystwo wręcz terapeutyczne. Oczywiście Leona nie mam na myśli – specjalnie ubrałam go tak,  by mi się w lesie stopił jak najbardziej z lasem i dał oddychać miarowo. DSC_6526-Edit DSC_6540-Edit DSC_6542-Edit DSC_6529-Edit DSC_6534-Edit DSC_6538-Edit

Peppa

 Sobota rano. Może nie tak rano, ale w pidżamach jeszcze i leniwie. Idzie wiosna, kolejna w życiu  Peppy.  Wiosna fajna sprawa, ale dla Pepci to już trzecia  i  ze smutkiem widzimy, że nasza Peppa się starzeje. Ukochany chomiczek, naprawdę słodki, udał nam się!  Chociaż jak piszę, że się udał  trochę  nie doceniam pracy Mai. A przecież ona włożyła wiele pracy od początku w trening Peppy.  Więc może wcale się nie udał, może to kwestia dobrego tresera.

DSC_4908-Edit DSC_4894-Edit DSC_4912-Edit DSC_4901-Edit-2 DSC_4890-Edit

Chrzest Julii

Julia słodka jak cukierek. Spokojna, zrelaksowana, dzielna przez cały dzień. Ważny dzień. Kochający Rodzice dają ten spokój dziecku. Widziałam jak patrzą na swoją córeczkę – to spojrzenie  jest magiczne, tyle w nim uczucia i miłości.  I krok dalej reszta  pięknej rodziny. Jak powiedział ksiądz udzielający sakramentu Julii – to jest rodzina do tańca i do różańca .Lepiej tego nie można ująć. A ja miałam przyjemność tam być, miód i wino pić, a com widziała, zdjęciami opisała.

dyptyk3DSC_5686 DSC_5697DSC_5722 DSC_5607-zdyptyk4DSC_5726-1dyptyk3 DSC_5726DSC_5751 DSC_5561 DSC_5573DSC_1719 DSC_5955DSC_6425 DSC_5894 dyptyk1 DSC_5889-zDSC_5933 DSC_5802 DSC_5848dyptyk6DSC_6077 DSC_6067DSC_6170 bw DSC_6131DSC_6247 dyptyk2 DSC_6352DSC_6262 DSC_6232 DSC_6307 DSC_6356 DYPTYK4DSC_6179DSC_6301dyptyk1DSC_7779-EditDSC_6480

Wiosna

Wiosna, wiosna – czekamy!  Na zdjęciach Roshin i Maja w tak  pięknych okolicznościach przyrody 😀  A jak już jesteśmy przy „Rejsie” to może jeszcze taka perełka.  😀                 Pytanie kolejne. Zatem. Jak się nazywa miasto nad Wisłą. Dla ułatwienia dodajemy, że jest to imię króla, który zostawił Polskę murowaną.
(…) – Panie Kazimierzu! Ma pan klucz od kabiny?
– Bardzo państwa, proszę nie podpowiadać. Bardzo proszę.
– Kluczbork.
– Odpowiedź prawidłowa – Kazimierz.
– Roman.            😀 😀 😀 Maya,Roshin-096-Edit Maya,Roshin-103-Edit-2 Maya,Roshin-095-Edit Maya,Roshin-110-Edit Maya,Roshin-114-EditRoshinbzr Maya,Roshin-128-Edit

Tydzień

Tydzień wolnego od szkoły! W lutym. W Irlandii???? Oj!   Już w poniedziałek miałam takie jakby ściskanie w okolicach serca, a bałam się tego tygodnia jeszcze tydzień wcześniej. Padły jakieś niezliczone liczby pytań, niezliczone ilości naskarżeń , zostałam zasypana stertą laurek od Leona- on ciągle coś wycina, rysuje, pisze, nakleja, zawija i zakleja- i to wszystko jest dla mnie. I muszę walczyć z otwieraniem  tych  tajemnych  prezentów i jeszcze odpowiadać, czy się podoba, i jak myślę co to jest. Czasem zaklejone jest taśmą klejącą i Leon się obraża, że coś mi się urwało przy otwieraniu. Ogólnie chciałabym w polu na wykopkach pracować przez taki tydzień. I wiem co to są wykopki, bo jeździłam kiedyś. Ale dziś już koniec wolnego od szkoły tygodnia, wytrzymałam jakoś, klamka nie wytrzymała – Spider-Man coraz cięższy się robi. Co za szał!grudzien--dziewczyny,spiewaja,Athlone-138-Edit bat-dyp grudzien--dziewczyny,spiewaja,Athlone-130-Edit grudzien--dziewczyny,spiewaja,Athlone-132-Edit

Ślubowanie

W niedzielę  Maja uroczyście przysięgała, a znam ją i wiem, że każde słowo przysięgi, które wypowiedziała traktuje poważnie.

 

On my honour I promise that I will do my best,
to do my duty to God*,
to serve my community**,
to help other people and
to live by the Cub Scout Law.DSC_4965-Edit DSC_4996-Edit DSC_4960-EditDSC_5012-Edit DSC_5017-Edit DSC_5022-Edit DSC_5046-Edit DSC_5058-Edit DSC_5082-Edit DSC_5080-Edit

Z głową w chmurach

Walentynki w piątek i wstydzę się celebrować to święto-nie święto. Wstydzę się, a jednocześnie może chcę. Wszędzie serduszka, czerwień, gorące uczucie, nagonka z każdej strony.  Głupie to, płytkie, a fuuu!  To jedna strona, a druga taka, że jednak mam ten piątek – 14 luty – z tyłu głowy. I kiedy przyszła piękna, sporych rozmiarów paczka, od razu o nim pomyślałam. I otworzyłam i zobaczyłam tyle gigabajtów … uczucia do mnie. I jeszcze zobaczyłam  osobistą chmurę.  Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko marzyć w tych obłokach, bez końca – 3 TB do zapełnienia. Lovely!  😉DSC_4367-Edit-2

Bośnia i Hercegowina

Ciekawe miejsca, piękne widoki, zabytki, spotkanie fajnych ludzi, których łączy ta sama pasja,  trochę adrenaliny, jak się przejeżdża koło czerwonej tabliczki (patrz  pierwsze zdjęcie) Pozostałość po wojnie. Na szczęście duża część kraju już rozminowana. Można korzystać z pięknych gór, pogody, różnorodności. A właśnie ta  różnorodność – meczety, cerkwie, synagogi, kościoły – bogactwo, ale też źródło konfliktów tamtych regionów. Pamiętam Serbki, które poznaliśmy w 1998 r we Francji. Pracowaliśmy razem, mieszkaliśmy, wieczorami dużo rozmawialiśmy, czas był gorący dla nich, a relacje  cenne dla nas, to było świeżo po wojnie u nich. Historia tego konfliktu bardzo skomplikowana, długa. Gdy słuchaliśmy jej od Serbki, mogliśmy się wczuć i zrozumieć nastroje. Konkluzja była taka, że nikt tam nie był winny i wszyscy tak samo!  Oczywiście chodzi mi o konflikt, co do jego rozwiązania, co do wojny – nie ma zrozumienia!   A dziś, 20 lat po wojnie, stary most w Mostarze odbudowany, ale emocje  tam żyjących nadal żywe i ostrożnie wokół tych tematów trzeba się poruszać. Poza tą ciężką historią Bałkanów już tylko lato, gorące noce, i czy to Serb,  czy Chorwat, tak samo pomocny,  dobry człowiek.

DSC_0818-EditmDSC_0864-Editm DSC_0922-Editm DSC_0926-Edit-EditmDSC_0823-Edit DSC_0872-Editm DSC_0927-Editm DSC_0930-EditmDSC_0932-Edit DSC_0952-Editm DSC_0977-EditmDSC_0933-EditDSC_0879-Edit DSC_0953-Editm b7-m DSC_0841-Edit DSC_0833-Edit DSC_0834-Edit-2 DSC_0944-Edit Bez-nazwy-1DSC_0973-EditDSC_0984-Editm DSC_0986-Editm b9-mDSC_0994-Edit_DSC0563-Edit-2mm DSC_0897-Editm b8-m DSC_0917-Editm b5-m

Tapas

Zwariowaliśmy???…. Trochę tak, ale już nam kiedyś Hiszpany sprzed nosa najlepsze kąski  sprzątnęły 😉 Tutaj można o tym przeczytać

Tym razem siedzieliśmy  od  19  w restauracji i czekaliśmy na 20.00, kiedy zaczynają serwować Tapas. Będziemy jeść , trzymamy rękę na pulsie, jesteśmy czujni  i tym razem objemy się MY!  I się spełniło.  Najpierw zimne, później ciepłe tapas, do tego białe pieczywo.  Dostaliśmy wszystkie pozycje z listy – 19 talerzyków. Tylko jednego nie ma na zdjęciu -Iberian Ham – plasterki tej szynki były tak cienkie, że wciągnęliśmy je zanim się zorientowałam. Było miło 😀DSC_1578-m d2 DSC_1571m DSC_1565m DSC_1588-m DSC_1569-m tm DSC_1582-m

Geny

Kiedy urodziła się Maja, trochę podrosła i zaczął być widoczny i odczuwalny jej charakter, wiedzieliśmy, że po ojcu go odziedziczyła. W największym skrócie wygląda to tak, że dla nich szklanka jest w połowie pełna, dla nas w połowie pusta.  No właśnie! Dla nich, dla nas. Taki podział charakterologiczny w domu obowiązuje. Nas – to ja i Leon.

Majki charakter uwielbiam, zazdroszczę jej, jestem szczęśliwa, że go ma. Ojciec tym bardziej jest dumny,  jej sukcesy, czasem albo i często odbiera jako swoje, bo już się zatracił w tej ich jedności.

Ale ma Majka też coś ze mnie. Właśnie odkryła najnowszą część Horrid Henry, na Amazonie  w promocyjnej cenie niecałe 2 funty.  Widzę jej szczęśliwe spojrzenie i wiem co zaraz powie. Powie ile będzie kosztowała ta książka za miesiąc w Eason. Tak, tak e14 – wiem.  Zakup staje się oczywisty, ale skoro najpierw może  przeczytać 10 stron książki, by ocenić czy jej odpowiada za darmo, to zrobi to. Czyta, odpowiada jej, kupuje. Płaci 2 funty. I czyta dalej, by przeczytać do końca dnia, bo w ciągu 24 godzin może jeszcze książkę oddać i odzyskać swoje 2 funty. Czyta z wypiekami na twarzy, po pierwsze, bo czyta, a po drugie, bo te 2 funty czekają na nią. I to właśnie Majka ma po mnie. Szanuje pieniądze. Bardzo mocno!  Można to też inaczej nazwać, ale ja lubię jak napisałam. 😉DSC_1600m d10m

First Birthday Party – Fabian

Fabian’s First Birthday party went smoothly. Even nanny came from far away. Nanny did a lovely birthday cake, she hugged – and the most important – she just was there with special birthday boy! Family friends were there too, as well lots of gifts, candies and plenty of fun.
Reportage from this day went well  so Fabian always can see his First Birthday on pictures!
Check this out and enjoy !
baner3jpgPierwsze Urodzinki Fabiana przebiegały bez zakłóceń. Przyjechała Babcia z daleka, Babcia zrobiła pyszny tort, utuliła – i najważniejsze – po prostu była!   Byli też przyjaciele domu, masa prezentów, cukierków i dobrej zabawy. Reportaż mam  nadzieję  udany, a Fabian już  zawsze będzie mógł zobaczyć  swoje  pierwsze Urodziny. Miłego oglądania!d3 DSC_4396-Edit DSC_4561-Edit DSC_4496-Edit DSC_4465-Edit DSC_4766-Edit DSC_4405-Edit_edytowany-1 DSC_4410-Edit DSC_4564-Edit DSC_4462-Edit DSC_4544-Edit DSC_4503-Edit-2 DSC_4678-Edit DSC_4769-Edit DSC_4490-Edit DSC_4484-Edit-bw DSC_4627-Edit DSC_4575-Edit DSC_4498-Edit_edytowany-1 DSC_4681-Edit DSC_4748-Edit DSC_4842-Edit-Edit DSC_4525-Edit_edytowany-1 DSC_4816-Edit DSC_4818-Edit DSC_4607-Edit_edytowany-1 DSC_4768-Edit DSC_4552-Edit DSC_4718-Edit DSC_4707-Edit DSC_4703-Edit DSC_4592-Edit DSC_4698-Edit DSC_4651-Edit DSC_4609-Edit DSC_4587-Edit-Edit DSC_4591-Edit DSC_4604-Edit DSC_4468-Edit DSC_4547-Edit DSC_4443-Edit DSC_4451-Edit DSC_4676-Edit DSC_4719-Edit DSC_4730-EditDSC_5113-Edit DSC_5126-Edit DSC_5109-Edit

Psychiczne dogrzewanie

Za oknem takie byle co. Szaro, buro. Pomyślałam, by dogrzać się wspomnieniami. Zdjęcia najlepiej przywołują wspomnienia, do tego muzyka i już lepiej. Zazwyczaj. Jednak dziś mnie wspomnienia denerwują, bo to  nie jest OK, że tu ciągle tak (…..)  mało słońca jest! A listopadowa Hiszpania wygląda jak niżej.                                                                                                                                                                                        „Znów gdzieś gramy! Znów gdzieś gnamy
Bo ten świat wciąż jest nieznany
Koleje losu – zmienne, noce – bezsenne, wspomnienia – bezcenne!

Uwielbiam tekst, każde słowo, jedno po drugim, hej!

Outside the window gray. I thought to warm my memories. Best photos evoke memories, to the music and better. Typically. However, today the memories annoyed me, because it’s not OK, that there is still so (… ..) little sun is! November in Spain looks like below.

DSC_1376m DSC_2049-amd1DSC_2073-m DSC_1384mDSC_2061mDSC_2049-m DSC_2062-mDSC_1382-m DSC_2052-m d5m