Sławomir Mrożek

Zmarł dzisiaj. Smutna to wiadomość. Zostawił po sobie dużo. Moja ulubiona powieść „Ucieczka na południe”.  Ulubiona, bo w mojej pamięci od bardzo dawna. Czytałam ją dlatego, że tak bogato była ilustrowana – a że maiłam jakieś 12 lat niewiele rozumiałam. Więc czytałam znów i znów. Pamiętam jak nie mogłam się przebić przez całość, ale obrazy przemawiały do mnie niesamowicie. W pewnym czasie to była moja ulubiona książka w domu. Na wakacje do Babci zabierałam ją ze sobą i znów się denerwowałam, że ja właściwie nie wiem o co chodzi, ale czułam jej fajność. I to dziecięce uczucie mam do dziś. Zresztą do dziś lubię zagadnienia, które tylko w pewnym stopniu rozumiem a  większa ich część to takie ocieranie się o zrozumienie.

Zastanawiam się gdzie jest ta książka teraz -ta konkretna -to było wydanie z lat 80 tych albo nawet  70-tych – może być  u  Mamy w domu albo u mnie w Polsce. Poszukam.

Slawomir Mrozek M5 Slawomir Mrozek Slawomir Mrozek

Queenstown

Cobh – kiedyś Queenstown.   Miasteczko  w południowej Irlandii – śliczne, naprawdę mnie zaskoczyło. Jakiś czas temu straciłam nadzieję na to,  by w Irlandii zachwycać się architekturą miast. Wszystkie podobne do siebie. Owszem urocze i  z dużą ilością pubów, przyjemnie zapraszających, by do nich wejść, ale jednak wszystkie takie same. Główna ulica biegnąca przez miasteczko, zazwyczaj bez rynku, po obu stronach zabudowana …. niską zabudową  :)   Puby i atmosfera wokół nich panująca to największy magnes i wizytówka tych miast. Czasem jakiś wyróżniający się Kościół. Tyle architektura. Aż tu Cobh.  Po pierwsze zbudowane na wzgórzu,  wiktoriańska architektura i jeszcze wyjątkowo piękna Katedra Św. Kolmana. Katedra w stylu francuskiego gotyku  widoczna z różnych miejsc miasta, ale i tak największa uczta dopiero w środku.

Cobh to niegdyś ważny port -ostatni przystanek dla statków płynących do Ameryki  – tu ostatni raz zacumował  Titanic, stąd wypłynął i nigdy więcej do lądu już nie dotarł…

DSC_6528-Edit-m DSC_6491-Editm Bez-nazwy-1dyptyk2m-m DSC_6487-Editm DSC_6497-Editm DSC_6503-Edit-m DSC_6526-Editm DSC_6472-Editmirl2 cobh

 

Fanore Beach -Co Clare

Patrząc za okno ( właściwie  patrzeć nie trzeba, bo słychać ten zacinający deszcz ) trudno sobie wyobrazić, że było tak pięknie.  Myślałam o lecie tego roku , że to taki bonus –   nacieszyć się, nasycić i wspominać. Wiedziałam i wszyscy przecież tutaj to wiedzą, że to tylko chwila. Nasyciłam się, nacieszyłam, ale też…  przyzwyczaiłam.
Teraz więc tęsknię bardziej niż jakby nie było tego pięknego irlandzkiego lipca 2013.DSC_7283-Editwwwwwwwwww DSC_7204-Edit-m DSC_7246-Edit-m DSC_7236-Edit-m DSC_7205-Edit-Edit-m DSC_7221-Edit-m DSC_7252-Edit-m DSC_7240-Edit-m DSC_7214-Edit-m DSC_7280-Edit-2-m DSC_7254-Edit-mirl2 fanore  beach

Maja rysuje

Biblioteka miejska ogłosiła konkurs na zaprojektowanie kartki pocztowej   „Dlaczego lubię moją szkołę”
Maja zaprojektowała, wygrała -oprócz listu do Rodziców z pochwałą córki i gratulacjami  był dyplom dla Mai i nagroda pieniężna ( i tutaj naprawdę Majka się ucieszyła)

Bez-nazwy-1 maja-winner2m maja-winnwe3m

Pierwsze wysokości Leona

Jak najwięcej zobaczyć, dotknąć, przeżyć – nasze wakacje zawsze są bardzo aktywne i …męczące. Zawsze wracamy o zmroku do hotelu ledwo trzymając się na nogach. Śpimy za to rozkosznie. I od rana wyruszamy w NOWE – skrupulatnie zaplanowane przez stratega Rodziny. Mimo wielkiego fizycznego wysiłku odpoczywamy psychicznie. Czy dotykamy natury, czy historii, czy sztuki  zawsze to dla nas coś wielkiego i wysiłek staje się uzasadniony, a nawet do niego dążymy.

Na zdjęciach Chamonix, Mer de Glace i pierwsze 2000m n.p.m. w życiu Leona.

Chamonix1m Chamonix3m DSCF0662-Edit-2 DSCF0665-Edit DSCF0672-Edit DSCF0679-Edit DSCF0683-Edit DSCF0691-Edit DSCF0703-Edit DSCF0698-Edit DSCF0728-Edit Chamonix4m DSCF0707-Edit Chamonix5m DSCF0716-Edit DSCF0721-Edit DSCF0736-Edit

Livigno

Livigno ,LagoDelGallo i Alpy Wschodnie -takie widoki muszą być w raju. Chyba się nie przekonam, więc korzystam za życia. A dla tych, których z jakiś powodów taki widok nie zachwyca  – powody mogą być różne  😉   no więc dla nich dodam, że Livigno to obszar strefy wolnocłowej -elektronika, perfumy, alkohol -te ceny to też raj :)

Zapomniałam o entuzjastach kolarstwa – oni też mają tutaj swój raj. Giro d’Italia i inne słynne wyścigi rowerowe to tu!

_DSC1404-Edit_DSC1412-Edit-Edit _DSC1400-Edit _DSC1429-Edit _DSC1415-Edit-2_DSC1432-Edit_DSC1436-Edit_DSC1434-Edit _DSC1408-Edit

It’s a BOY!!!!!!!!

It’s a BOY!!!!!!!!  Wczorajsze narodziny potomka Dynastii Winsorów rozczuliły mnie, rozczula mnie już samo słowo NARODZINY. A u nas It’s a BOY!!!!!!!! wykrzyknęliśmy 5 lat temu.

Poród Mai 11 lat temu odbył się bez aparatu cyfrowego :)  zdjęcia z analogowego są w albumie-teraz niedostępne -ale są!  Poniżej zdjęcia z  narodzin Leona w 2008 roku.

LEO-narodziny-1 Leon-narodziny4 Leon-narodziny5 Leon-narodziny3 Leon-narodziny-6 Leon-narodziny-7Leon-narodziny-2 Leon-narodziny-10 Leon-narodziny-9Leon-narodziny8 Leon-narodziny-11 Leon-narodziny-12

Wieczorową porą

Niezmiennie moja ulubiona pora -wieczór. Zimą robię się mega szczęśliwa już koło 17, latem po 20. Jak ja lubię wieczory, wszystko wtedy lubię robić. I lubię  wtedy też zjeść -w miłym towarzystwie lub bez. Właściwie wszystko przyjmuję z radością gdy jest wieczór.

Las-sw--Jana,-pidzamowo-ML-115-Edit-2m Las-sw--Jana,-pidzamowo-ML-112-Editm Bez-nazwy-1 Las-sw--Jana,-pidzamowo-ML-116-Edit-Editm Las-sw--Jana,-pidzamowom

Las

Lubimy zapuścić się w las. Żabka ze zdjęcia oczywiście nie ucierpiała. Bardziej cierpiący był Leon, kiedy musiał ją wypuścić. Leon bardzo lubi wszelkie owady, płazy, gady -nawet pleśń na chlebie go cieszy. Wyhodował sobie ostatnio pod łóżkiem taką dorodną o fantazyjnym kształcie – był zachwycony!

DSC_4285m las2m las1mBez-nazwy-1m DSC_4350m

 

Brook

Młodsza koleżanka Mai i starsza koleżanka Leona z podwórka -Brook. Grzeczna i dobrze wychowana dziewczynka z przepięknymi piegami. Nie raz widziałam jak broniła mojego Leona albo jak broniła po prostu sprawiedliwości na podwórku -odważna – tym bardziej ją lubię 😀

DSC_5434m DSC_5453m DSC_5433-m DSC_5455m

 

 

Komary vel Mosquitoes

Przypomniała mi Ewa  o polskich komarach i uświadomiła ich brak w Irlandii  a ja zapomniałam, że powinnam być bardzo szczęśliwa z tego powodu.  Maja mocno uczulona na ugryzienia komarów i  jeszcze bardziej meszek. Zdjęcia z Polski i pogryziona Maja 40 stopni gorączka, pogotowie ,sterydy. 7 lat temu. Oczywiście zdjęcia pochodzą z okresu gdy już wydobrzała, gdy wyglądała naprawdę kiepsko na zdjęcia nie miałam siły.

komar3komar1 komar2