W malinowym chruśniaku…

… bylismy wczoraj prawie. Właściwie to  jeżyny  były ale  tak  samo  ” Palce miałaś naoślep skrwawione ich sokiem”

Słowa znanej  chyba  wszystkim  piosenki tak  mocno erotyczne, piękne, klasyka jak i  cały Marek  Grechuta. Artysta!   http://www.youtube.com/watch?v=87yKizyE2WQ  posłuchajcie  -można  się zapomnieć  😉DSC_8474-Editm DSC_8437-Editm DSC_8476-Edit-2_edytowany-1m DSC_8442-Editm DSC_8446-Editm DSC_8434-Editm Bez-nazwy-6m DSC_8425-Edit-3m

Las

Lubimy zapuścić się w las. Żabka ze zdjęcia oczywiście nie ucierpiała. Bardziej cierpiący był Leon, kiedy musiał ją wypuścić. Leon bardzo lubi wszelkie owady, płazy, gady -nawet pleśń na chlebie go cieszy. Wyhodował sobie ostatnio pod łóżkiem taką dorodną o fantazyjnym kształcie – był zachwycony!

DSC_4285m las2m las1mBez-nazwy-1m DSC_4350m

 

Tablet

Kilka dni temu Leon zapytał, czy jadę do miasta na zakupy. Tak, pojadę dzisiaj. KochaNO maMO (tak właśnie mówi do mnie) jak jedziesz, to kup mi TABLET pliś . To było słodkie, naiwne (w dobrym tego słowa znaczeniu) dziecięce myślenie. Pogadaliśmy sobie o tym i wydawało się, że sprawa załatwiona.    Dziś przychodzę do przedszkola  po Leona. Ledwo go widzę, bo wszystkie dzieci jakby przyklejone do niego – ot taka chmura dzieci i w środku on – a jeszcze bardziej w środku TABLET…Mai. Wszystkie dzieci zachwycone,każda łapka na tablecie odbita i ciasteczka i jogurcik. Etui leży z boku i sama nie wiem jeszcze, czy to jest Mai tablet – trochę aż nie podobny do siebie. Teraz dopiero Pani przedszkolanka  patrząc na mnie uświadamia sobie,że tej zabawki to Leon nie dostał z moim błogosławieństwem. „Ale nie upadł mi wcale,bo mocno trzymałem” kończy tą historię Leon…. czyli jest happy end !  Zdjęcia  – spacer -Lough Ree, złamana noga Mai i uciekający z kulami Leon. Poza tym dmuchawce, latawce, wiatr.hudson-bay-014-EditBez-nazwy-1hudson-bay-037-Edit-Edit

hudson-bay-034-Edit-Edithudson-bay-019-Edithudson-bay-021-Edit-Edit-Edithudson-bay-027-Edit