Regularne bitwy

Tak miło jest w samochodzie z naszymi dziećmi. Na szczęście, gdy zostaną przypięte pasami bezpieczeństwa (podwójna funkcja pasów, jak się okazuje) walki ustają. Jedno z prawej, drugie z lewej – po prostu nie mają zasięgu. Wtedy zaczynają się przepychanki słowne. Na to też mamy sposób 😀  Zapuszczamy muzykę na maxa. Działa 😀

DSC_6119-Edit DSC_6111-Edit DSC_6101-Edit DSC_6104-Edit DSC_6125-Edit DSC_6093-Edit DSC_6103-EditDSC_6107-Edit

Look whoooo’s Graduating

Leon gotowy do szkoły! No tak! Potrafi zliczyć do 10 (a nawet do 15 i 19  z dużą fantazją ), potrafi pięęęęknie kolorować….potrafi też być bardzo miły i mówić miłe komplementy „Mamo jesteś taaaka cudowna i wspaniała – mogę  cukierka?” -przy tym zdaniu głowę  chyli na bok i ręce składa jak do modlitwy -potrafi być uroczy. Zastanawiamy się nawet czy to nie będzie jego sposób na życie.

4 2 3 1 6 5

 

Macierzyństwo jak malowane

Nie mam natchnienia dziś na pisanie- Janowicz przegrał i jakoś mnie to wybiło. Chciałam pisać o mojej fascynacji Wyspiańskim, o ulubionej pasteli Józio Feldman -tak ją lubię i  od małego jest w mojej głowie, że sama wciąż przyjmuję pozę jak Józio. Często słyszę „weź rękę, bo zasłaniasz buzię”  a ja i tak wciąż ją zasłaniam.  Oto kilka zdjęć dzisiejszej matki, ale z matczyną miłością jak z obrazów Wyspiańskiego.

I am not in a mood for writing today. Janowicz lost the game of tennis and that is what my problem is. I wanted to write about my fascination Wyspiański  – of my favorite painting „Józio Feldman”. (about Wyspiański)  I like that picture very much and from my childhood  I had that in my head. These are a few photos of  our modern mother but with love like the picture from Wyspiański.

1 2 3 4 6 7 89wyspianski-macierzynstwo-depozyt1904

Maja

Znam oczywiście powiedzenie „jajko mądrzejsze od kury” i nawet myśle, że jest prawdziwe (o moim umiłowaniu staropolskich ,ludowych i innych myśli już kiedyś gdzieś pisałam)  A więc jajko mądrzejsze ale….nie tak od razu -tak bardziej jak to jajko już jest samo kurą to wtedy mądrzejsze -na to się zgadzałam . Ostatnio córka moja burzy ten obraz- pokazuje mi drogę na życie, imponuje swoją mądrością, prostuje mój kręgosłup moralny! A przecież ona  jest jeszcze naprawdę jajkiem. Zawstydza mnie i jednocześnie uszczęśliwia!!!! Moja Maja! Moje jajeczko mądrzejsze od kury!

DSC_4934m

 

Przedszkole Leona

Wczoraj był ostatni dzień Leona w przedszkolu. I już nam ( może nawet bardziej mi ) smutno, że to nie wróci. Kochana Pani Jillian -wychowawczyni-jak pięknie brzmi jej imię! Naprawdę żal mi tego kolorowego świata!

DSC_4556m

DSC_4557m DSC_4561m DSC_4572m DSC_4574m DSC_4579m DSC_4587m

Jest lato!

Nie doceniałam  pięknej pogody dopóty, dopóki nie zamieszkałam w Irlandii. Było normą , że po zimie jest wiosna ,lato, jesień – ba! Bywało nawet, że  do odczucia były  takie pory roku jak przedwiośnie i przedzimie. Kocham Babie Lato w Polsce- ciepły wrzesień  ,jeszcze liście nie spadły -pięknie i przyjemnie. Wracając do tematu – nie doceniałam tego aż okazało się, że żyję w jednej,  wciąż trwającej porze roku – mniej więcej to jesień jest – ale ta raczej gorsza jesień -na pewno nie polska – złota.  No więc jest wciąż jesień i jesień i wcale mnie to aż tak nie trapi, ale jak tu nagle zrobiło się lato i trwa już  ponad tydzień to dopiero jest zachwyt! Wszyscy biegają energicznie – a ile o tym się mówi :) …i pisze  :)     Na zdjęciach włoskie upały w Tremosine ,Lombardia.

Italy-basen5m Basen-italy-12jpgBasen-italy-11Italy-basen7mbasen-ITALY3 basen-ITALY4 basen-ITALY1 basen-ITALY2 Italy-basen2m Italy-basen1m basen-ITALY5Basen-italy-13jpgbasen-ITALY8jpgbasen-ITALY6 Italy-basen3mbasen-ITALY7ajpgbasen-ITALY10jpg

 

 

Tablet

Kilka dni temu Leon zapytał, czy jadę do miasta na zakupy. Tak, pojadę dzisiaj. KochaNO maMO (tak właśnie mówi do mnie) jak jedziesz, to kup mi TABLET pliś . To było słodkie, naiwne (w dobrym tego słowa znaczeniu) dziecięce myślenie. Pogadaliśmy sobie o tym i wydawało się, że sprawa załatwiona.    Dziś przychodzę do przedszkola  po Leona. Ledwo go widzę, bo wszystkie dzieci jakby przyklejone do niego – ot taka chmura dzieci i w środku on – a jeszcze bardziej w środku TABLET…Mai. Wszystkie dzieci zachwycone,każda łapka na tablecie odbita i ciasteczka i jogurcik. Etui leży z boku i sama nie wiem jeszcze, czy to jest Mai tablet – trochę aż nie podobny do siebie. Teraz dopiero Pani przedszkolanka  patrząc na mnie uświadamia sobie,że tej zabawki to Leon nie dostał z moim błogosławieństwem. „Ale nie upadł mi wcale,bo mocno trzymałem” kończy tą historię Leon…. czyli jest happy end !  Zdjęcia  – spacer -Lough Ree, złamana noga Mai i uciekający z kulami Leon. Poza tym dmuchawce, latawce, wiatr.hudson-bay-014-EditBez-nazwy-1hudson-bay-037-Edit-Edit

hudson-bay-034-Edit-Edithudson-bay-019-Edithudson-bay-021-Edit-Edit-Edithudson-bay-027-Edit

Lago di Garda

Nasze włoskie wakacje i upajanie się  cudownymi ciepłymi wieczorami-bez kropli deszczu. Zapomniałam, że takie coś istnieje – nie padało i wiatr nie urywał głowy-niewyobrażalnie cudowne! A w dzień -upały-  akurat one, to nie jest moje spełnienie marzeń, bo 40 stopniowe południa we Włoszech to nie dla mnie, ale wieczory włoskie chciałabym mieć codziennie i nie zapomnę tej rozkoszy łagodnego klimatu nad jeziorem Garda. A samo jezioro przepiękne –  i jakby mało było szczęścia  na raz – Alpy wkoło!garda17Garda-wieczorem-8aagarda2jpggarda1 garda16

garda14 Garda-wieczorem-11m garda5pg garda3jpg garda4jpggarda11 garda12

garda13 Garda-wieczorem-18m

Wnuczęta

Dziś sesja Rodzinna .Niedawno narodzony  -kolejny Drwal w Rodzinie-Fabian. Babcia, która najlepiej na Świecie opowiada niesamowite historie. Kacper,który uwielbia gdy Babcia je opowiada oraz zarażająca optymizmem wszystkich Mama.Oto oni.EW-plener-(4-of-1)m

Bez-nazwy-1EW-plener-(1-of-1)m

Twelve Bens

W Connemarze byliśmy nie raz, nie dwa. Niesamowita kraina przyciąga swym pięknem. Zazwyczaj skąpana we mgle, z ciężkimi chmurami i prawie zawsze rdzawa aż po horyzont Connemara jest tajemnicza i majestatyczna. Tym razem wybraliśmy się na wędrówkę szczytami Twelve Bens. Szlak, który wybraliśmy do najłatwiejszych nie należy – raczej trzeba zachować sporą ostrożność. Dużą część pasma budują łupki, bardzo ciężko zapanować nad nimi jak już jakiś się usunie. Przeszliśmy 15 km szczytami, jednak wszystkich 12 nie zaliczyliśmy. W październiku dosyć szybko się ściemnia – musieliśmy około godz 17 schodzić. I właściwie to mnie cieszy,  jest powód by znów wracać do Connemary. Po zejściu – przemoczeni, zmęczeni chłopcy zostali zaopiekowani przez Kapitana Morgana, zaopiekował się bardzo czule a potem drugi… :) Miłego oglądania!connemara2 connemara4connemara5jpg connemara1 connemara3Short walks:
Ellis trail, Time: 30 min
Dawros peninsula , Time: 1:30
Lower diamond , Time: 1:15
Lettergesh beach, Time: 45 min
Maumeen Time: 1:00
Omey Island Time: 1:00
Derryclare nature reserve. Time: 2:00

Medium hikes:
Diamond summit, Time: 3:00
Tully mountain, Time: 3:30
The Garran complex , Time: 3:30
Dougheuagh, Time: 3:00
Killary fjord, Time: 4:00
The western way, Time: 3:00
Lettergesh costal traverse, Time: 3:00

Long hikes:
12 bens North, Time: 5:00
12 bens central Time: 7:00
Maumturks North, Time: 5:00
Mweelrea horseshoe, Time: 7:00

Portret z Mediolanu

To dopiero jest Ps !  Leon taki radosny na portrecie-a jak było naprawdę -zobaczcie sami :)

Zwiedzaliśmy Katedrę w Mediolanie (Duomo). Po wyjściu z katedry szliśmy  dalej. Pamiętam,  że byliśmy zmęczeni.  Zobaczyliśmy malarza,odwróciłam się i spojrzałam jeszcze raz na katedrę. Wiele razy mijaliśmy  ulicznych malarzy, ale teraz pomyślałam, usiądziemy,odpoczniemy i będziemy  mieli portret naszych dzieci na tle katedry. Fajnie!  To była moja wizja, nawet pokrywała się z wizją Lecha na tę chwilę. Oczywiście od kiedy jesteśmy cztero – osobową rodziną nic nie jest takie łatwe i już na samym początku zaprotestował Leon. Niby się zgodził na portret, ale nie na pozowanie!  Siedzieć nie miał zamiaru, pokazać twarzy w ogóle nie chciał, jeśli pokazał to z przerażającą wściekłością i piorunami z oczu w stronę malarza.
Oczywiście mam dystans do  wybryków Leona, przyzwyczaiłam się, że lubi robić inaczej niż nasza trójka . Nawet mnie rozśmiesza  jego walka o przetrwanie i przewodzenie. Stałam za malarzem i obserwowałam jak powstaje portret. Wkrótce zobaczyłam, że Leon z portretu delikatnie się uśmiecha. Cóż miał zrobić malarz, namalować tą jego wściekłość? Namalował tak by było miło.  Z Majką poszło gładko.  Ona jest zawsze skoncentrowana na zadaniu i cieszy ją każda chwila życia. A na koniec była jeszcze jedna niespodzianka. Okazało się, że dzieci siedzą zawieszone w próżni, a na pewno nie na tle katedry! Myślałam by dorysować katedrę, jednak ta cała chwila z portretem jest  miłym, zabawnym wspomnieniem, z tym brakiem katedry, z uśmiechem,którego nie było,niech zostanie jak jest. Uwielbiam te wspomnienia. Mega kiczowaty portret wisi w domu, ale bilans jest na plus. Bilans uczuć.

portret-z-Mediolanu-(4-of-1 portret-z-Mediolanu-(3-of-1 portret-z-Mediolanu-(10-of- portret-z-Mediolanu-(7-of-1 portret-z-Mediolanu-(8-of-1 portret-z-Mediolanu-(9-of-1 portret-z-Mediolanu-(12-of- portret-z-Mediolanu-(14m