Leon odnalazł swój styl

Kiedyś to Leon był elegancki, ubierałam mu taki jak na zdjęciu biały sweterek, kapelusik, prezentował się elegancko. Co innego dziś. Dresu nie ściąga, wszędzie dres i tak od 3 lat jedna stylówka.

Leon zapragnął mieć urodzinową imprezkę na swoje 10 lat. Widzę, że mu zależy więc coś może ugram – zaproponuję, że imprezkę zorganizuję a on w ten dzień ładnie się ubierze, koszula, spodnie – cokolwiek tylko nie ten dres!

Mówię mu „Na Urodziny ładnie się ubierzesz”

„O nie, nie – na Urodziny się ładnie nie ubiorę, tylko wyprasz addidas”

Dobre i to.2Na zdjęciu mały i grzeczniejszy Leon w pięknych, irlandzkich okolicznościach przyrody.irl2 fanore beach

Irish Stew

Tradycyjnie Irish Stew przygotowuje się z jagnięciny lub cielęciny plus warzywa korzenne jakie irlandzka ziemia jest w stanie z siebie wydać. Za dużo tego nie będzie – ziemniak, marchew, cebula, pietruszka 😉 Wykonana z najtańszych, najłatwiej dostępnych składników. Irlandczycy pozyskiwali przede wszystkim owce i rośliny okopowe na własne potrzeby. Owce dostarczały wełnę na ciepłą odzież, mleko do picia i do wyrobu sera, a ostatecznie mięso po tym, jak zwierzę osiągnęło kres swoich produktywnych lat. Ziemniaki były główną rośliną uprawną przed głodem ziemniaczanym.

Z biegiem czasu powstało wiele modyfikacji pierwotnej receptury, wołowina w Irish Stew jest dziś jak najbardziej Irish.

Potrawa tradycyjna, przypomina mi w swej tradycyjności gotowanie bigosu w Polsce. Tak samo prosta, niewyszukana, tak samo jednogarnkowa, tak samo sycąca i pożywna. I przy dzisiejszym konsupcyjnym trybie życia, czyli odżywiania się też, gdzie wszystkiego jest za dużo, za sztucznie, za słodko, za szybko, za łatwo – jest to potrawa zdrowa.

Składniki
– 600 g mięsa wołowego
– 0,5 l piwa Guinness
– 0,5 l bulionu warzywno-wołowego
– 4 większe ziemniaki
– 4 marchewki
– 1 czerwona cebula
– 1/4 selera
– 2 ząbki czosnku
– 2 liście laurowe
– 2 gałązki rozmarynu
– świeży tymianek
– sól i pieprz do smaku- masło i oliwa do smażenia

Mięso kroimy w grubszą kostkę i smażymy aż zbrązowieje. Pod koniec smażenia doprawiamy szczyptą soli i pieprzu. Mięso przekładamy do garnka. Na tę samą patelnię, na której smażyliśmy mięso, wlewamy połowę piwa i gotujemy około 3 minuty. Powstałym sosem zalewamy mięso, dolewamy bulion oraz pozostałą część piwa. Wrzucamy liście laurowe, gałązki rozmarynu, tymianek i dusimy pod przykryciem około 2 godziny. Im dłużej będziemy gotować gulasz, tym mięso stanie się bardziej kruche a sos intensywny.
Marchew, ziemniaki, seler kroimy w kostkę. Cebulę kroimy w półksiężyce. Wszystkie warzywa wrzucamy do duszącego się mięsa na niecałe pół godziny przed końcem gotowania. Dodajemy posiekany czosnek. Doprawiamy solą do smaku. Całość dusimy aż wszystkie warzywa zmiękną.

Mój dzisiejszy Irish Stew miał w sobie jeszcze kapustę…ale to była Irish cabbage 😉 …i paprykę, ale mało.irish-stew

Irlandia już nie jest taka zielona

Lato 2018 w Irlandii jest wyjątkowe. Trwa już tak długo, Irlandia słoneczna i bez opadów. Pierwszy raz widzę w Irlandii trawę, która nie jest zielona. Mamy też żółty alert pogodowy ze względu na wysokie temperatury. Trawa wyschła i też jest żółta.

A dla mnie taka pogoda jest rewelacyjna. Ciepło jest przyjemne, ale nie męczące. Pozwala na korzystanie z różnych wodnych sportów, i te różne aktywności Leon uskutecznia.

Wycieczka szkolna, potem obóz harcerski nad oceanem, surfing w Sligo, nurkowanie, kajak, rowerowe wycieczki, i na dobitkę godziny z kumplami na podwórku. Oto Leon. Je tyle co kot napłakał, pije hektolitry wody, generalnie zajęty.AAP_1248-Edit AAP_1227-Edit AAP_1260-Edit AAP_1187-EditAAP_1269-Edit AAP_1283-Edit AAP_1280-Edit

Wicklow Way

Pozazdrościć można Dublińczykom, że Dublińczykami są. Czegóż to oni nie mają. Piękne wybrzeże, morze, góry i doliny, lasy, parki i ogrody. Wszystko na wyciągnięcie ręki, piękne popołudnie można spędzić to tu, to tam.  A dla mnie – wszystko to bliskie na weekend.

Góry Wicklow i szlak turystyczny Wicklow Way. Cały szlak ma 129 km, zrobiliśmy jego część jak na razie, na dodatek ze szlaku zboczyliśmy. Na szczęście zboczyliśmy w dobrą stronę i mamy się dobrze. Ale wcale tak nie musiało być. Po wybraniu tej złej strony czekałby nas piękny zjazd po klifie i ewentualna śmierć. Także proponuję trzymać się zawsze wyznaczonych, oznaczonych tras!

6wicklow 3wicklow 4wicklow 2wicklow 5wicklow 1wicklowirl2 wiclow

Great Sugar Loaf

Po wschodniej stronie Gór Wicklow znajduje się Great Sugar Loaf. Idealna nazwa do tego co można zobaczyć – jakby cukier się rozsypał. Troszkę cukru, bo wysokość Great Sugar Loaf to 501m n.p.m.  Mimo to jest świetnie widoczna, z rozpoznawalnym stożkowym kształtem i pożądana na niedzielne zdobywanie dla mieszkańców Dublina i okolic. Góra była punktem orientacyjnym dla wszystkich podróżujących wzdłuż wschodniego wybrzeża, w tym pielgrzymów i uczonych w drodze do i z klasztoru Glendalough.

Łatwa góra z szeroką, wydeptaną autostradą. Na sam koniec ostre podejście, bloki skalne coraz większe (kwarcyt osadowy,kambryjski) trzeba być ostrożnym, przez chwilę potrzebne są obie ręce, aparat chowam do torby. Przy schodzeniu tak samo, górna stroma część wymaga ostrożności i pohamowania niepohamowanych zazwyczaj dzieci 😉

Ze szczytu widać pięknie. Morze, góry, Dublin, inne miasteczka, a przy dobrej widoczności za morzem Walię. Widoki to jedno, a opowieści Justyny Kosmulskiej to drugie co uprzyjemnia czas. Trochę za nią nie nadążam, ale tym bardziej to lubię 😀

W Kilmacanogue zatrzymujemy się na śniadanie. Co za cudne miejsce – wystrój, smaki, kolory. Fern House, Sugar Tree Cafe – Avoca Kilmacanogue, gorąco polecam!

347 2 1 6 5irl2sugar

Ballyglass Lighthouse

„Odczytywał sobie hiszpańską gazetę (…) lub newyorskiego „Heralda” (…) i szukał w nich wiadomości z Europy. Biedne stare serce! Na tej wieży strażniczej i na drugiej półkuli biło jeszcze dla kraju…”

Ahhh, latarnię…irlandzką moje dzieci widziały, nie jedną. A teraz czas na Latarnika, Sienkiewicza, ale one jakoś niechętne. Młode są i żyją tylko chwilą. Tu i teraz. Ich prawo, ale w tygodniu czytanie Latarnika zorganizuję 😀 Nie mogę się doczekać.

latarnia1alatarnia6latarnia7latarnia5latarnia2latarnia4latarnia8latarnia3irl2erris head

Ballycroy National Park

10Jeśli tylko uda się, by słońce przebiło chmury nad Irlandią, wtedy jest to jeden z piękniejszych krajów. Przestrzeń, zieleń  (w słońcu jest taka soczysta), falujące wzniesienia na horyzoncie, sympatyczne owce przy drodze. Tak, one są takie sympatyczne. Ustawiają się wzdłuż jezdni, beczą. Bardzo sympatyczne stworzenia.owc4Z pogodą nie jest idealnie, ale polujemy na nią. Udało się i tym razem. Kolory Irlandii, wspaniały krajobraz, spokój i nastrój w Ballycroy National Park.8a4a1a1125a36owc4.5jpg7Czekamy wcale nie za długo,  imponująco zagania taka mądra psiunia, Border Collie.9

irl-Ballycroy

Viking Ship

Athlońska sekcja 2nd Westmeath Scouts i jej  najmłodsi członkowie, czyli beaversy (odpowiednik zucha w Polsce)  płyną łodzią Vikingów. Wszystkie  beaversy są Vikingami. Krew buzuje, energia prawie rozsadza łódź. W mojej głowie się kręci, ale wcale nie od  bujania na wodzie.O nie! Bujanie  to nic w porównaniu z  tym żywiołem, który  tu  obok  mnie  biega, krzyczy,  skacze, nie wiem co  robi  jeszcze, bo robi  to  wszystko z zawrotną  prędkością. Ciężko wszystkie akcje  beaversów zarejestrować. Naprawdę w tych  chłopcach  jest  moc.

A liderzy odpowiedzialni za nich, jakby stworzeni  do  tego  co  robią. Po  prostu  dają  radę. Każdy ze swoją rolą, jest więc i lider, który w krytycznych  sytuacjach powoduje, że wszystkie beaversy zamierają w bezruchu i słuchają (jakieś 10  sekund, ale wystarcza na szybki  komunikat) CISZA!!!!! Teraz jeden za drugim ostrożnie przechodzi przez kładkę!   I  o dziwo przechodzą – jeden za drugim i szczęśliwie. A jeszcze chwilę temu  myślałam, że na pewno  ktoś wyląduje w wodzie.

Są też liderzy od innych zadań specjalnych np. utulanie smutnych beaversów, bo  taki  beavers też ma chwile słabości, a wtedy płacze  jak najmniejsze bobo. To  rozczulające widzieć wojującego  7 latka, a  za chwilę  zalanego łzami, i  takiego bezsilnego.

Liderzy panują  nad  tą „masą krytyczną” , a beaversy szczęśliwe,  aktywne, w pięknych okolicznościach przyrody. Super!  I aparat nie ucierpiał tak  bardzo, ale  kilka kopniaków  dostał 😉 Uwielbiam  tych  chłopców (tak od  czasu  do  czasu)2 4 3 7 10 9 8 17 5 6 11 1 15 16 12 22 13 24 20 29 25 27 26 28 30 14A 32 35 34 39 19a 36 31 21a 33 38 37A 25

Japanese Garden

Mały ogród, a wielkie przeżycie. Pośród japońskiej roślinności pełno jest kamiennych ścieżek, strumyków, wzniesień i mostów.Wszystkie te elementy zostały użyte do tworzenia miniaturowych obrazów przyrody typowych dla Japonii.

Wędrówka przez ogród, jest metaforą wędrówki człowieka przez życie. Podróżnik rozpoczyna swoja drogę przechodząc przez Bramę Zapomnienia, by następnie wejść na szlak szlak wiodący od narodzin do śmierci. Ścieżka, z symbolicznymi nazwami miejsc odnoszących się do do różnych etapów życia jak Tunel Ignorancji, czy Most Małżeństwa, prowadzi go w głąb kwiecistego ogrodu. Podróż dobiega końca na Wzgórzu Żałoby, gdzie człowiek kładzie się na spoczynek w cieniu cedrów- „płaczących drzew”. Stamtąd jego dusza odchodzi przez Bramę Wieczności.

Poruszamy się zaplanowanym szlakiem i czasem,  jak  w życiu skręcamy na ścieżkę, która prowadzi donikąd, albo jeszcze gorzej… Tutaj symboliczna przepaść dokładnie  zabezpieczona, więc bez obawy –  w tym ogrodzie możecie błądzić do  woli i  bez konsekwencji. Spacerując ścieżkami ogrodu japońskiego, nie można nie mieć refleksji na  temat naszej własnej  drogi.  Dzieci z   radością wbiegły na  Wzgórze Nauki, i prawie chciały wpaść do Studni Mądrości.

Bardzo ciekawa koncepcja ogrodu, bardzo piękna roślinność i świetnie spędzony czas!

Gardens

ogrod-japonski9ogrod-japonski10 ogrod-japonski11 ogrod-japonski12ogrod-japonski14

ogrod-japonski4jpg ogrod-japonski5jpgogrod-japonski3jpgogrod-japonski6jpgogrod-japonski16ogrod-japonski15 ogrod-japonski7jpg ogrod-japonski1 ogrod-japonski2ajpgirl2japanes gard

The Royal Canal

Szlakami The Royal Canal Way w przedostatni dzień 2014 roku.

XVIII-wieczna budowla irlandzkiego przemysłu – The Royal Canal.  Najszybsza, najtańsza i najlepsza na tamte czasy droga transportu w Irlandii. Czasy się zmieniały, transport wodny wyparła kolej itd. Kanał stracił moc przemysłową, okazał się zupełnie zbędny. Zniszczony, porośnięty, przez niektórych traktowany jak wysypisko śmieci, doczekał się w końcu swojego drugiego życia.  Irlandia postanowiła odrestaurować swoje historyczne drogi wodne i w 2010 roku oddała do użytku oczyszczony i odnowiony kanał. Wzdłuż niego ciągnie się przyjemna trasa piesza Royal Canal Way. Kanał jest przejezdny na całej swej długości i  spełnia się jako atrakcja turystyczna z licznymi śluzami, mostami, budkami dróżnika,bogatą fauną i florą.

Latem jest dla nas idealny na kajak (zobacz tutaj), zimą –  tak jak w nasz przedostatni dzień roku – na długi spacer.
12

Halloween

Halloween zaczynamy.  Trzy lata temu Majka z przejściowym uzębieniem wpisała się w klimat zdjęć idealnie 😉 W tym roku też może być ciekawie, bo uzębienie nadal przejściowe i nadal bardzo ciekawe.

Zapraszamy na Halloweenowe zdjęcia – terminy proszę uzgadniać pod numerem 087 2189904 Halloween--Oglozenie-3

h1 h8 h3h9 h7h10

Pożegnanie lata

Wrzesień tego roku w Irlandii jest tak piękny, że lepiej być nie może.  Pogoda piękna nie tylko jak na irlandzkie standardy, ale w ogóle – europejskie!   Kilka znajomych rodzin jest właśnie w Hiszpanii. Gdyby nie ta pogoda, ciężko byłoby to znieść 😉

Pożegnanie lata niedaleko Mullingar, rozmowy do zachodu słońca. Rozmowy to coś zupełnie innego niż kurtuazyjna wymiana zdań. Jak dobrze! ♥PL11 PL3-jpg PL9pg PL2 PL5jpg PL4-jpg PL1 PL6jpg PL12 PL10pg PL7jpg PL8pgirl2lough owel